Przejdź do głównej zawartości

Magdalen Nabb, Śmierć Anglika

 


Bardzo się cieszę, że przypadkowo trafiłam na stronę Wydawnictwa Próby. Tym bardziej - że znalazłam na niej kryminał, którego akcja rozgrywa się we Florencji na początku lat 80 XX wieku. Te dwie informacje stanowią o urodzie powieści, choć niewątpliwie - gdyby nie talent Magdalen Nabb - nie byłoby tak pięknej opowieści o Florentczykach.

22 grudnia mało kto myśli o czymś innym niż zbliżające się Boże Narodzenie. Niektórzy, jak sierżant Guarnaccia, szykowali się do wyjazdu w rodzinne strony, inni wyczekiwali chwili, w której będą mogli zakończyć pracę i świętować z gronie najbliższych. I tego oto dnia, karabiniera Bacciego obudził nieustępliwie dzwoniący telefon. Zwiastował śmierć pewnego, niezbyt lubianego nawet w gronie "swoich" Anglika. Lubiany jednak czy nie - zasługiwał na wyjaśnienie powodu, dla którego stracił życie. By wspomóc włoską policję ze Scotland Yardu oddelegowano inspektora i jego podwładnego. Krok po kroku, z niejakimi problemami językowymi, mężczyźni rozpoczęli szukanie tropów zbrodni.

Klimat powieści jest więcej niż przytulny. Wkraczamy za autorką i jej bohaterami do Florencji, przyglądamy się wzajemnym powiązaniom społecznym, przesłuchujemy świadków, sprawdzamy jak bardzo zachowawczy potrafią być Anglicy na służbie i jak zderza się to z florenckim sposobem życia.

Rozwiązanie zagadki prowadzi nas do osoby, która budzi współczucie. I choć to wszak kryminał, w którym dobro powinno być nagradzane, a zło karane, to po lekturze "Śmierci Anglika" zaczynamy zastanawiać się kto tak naprawdę jest winien tego, co się stało, kto był ofiarą.

Polecam gorąco!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...