Przejdź do głównej zawartości

Monika Utnik. W deszczu, czyli co się dzieje kiedy pada. Po ciemku, czyli co się dzieje w nocy.

 

Monika Utnik napisała, a Małgosia Piątkowska przecudnie zilustrowała, dwie książki opisujące naturalne zjawiska pogodowe. Bogactwo wiedzy jakim się dzieli autorka jest imponujące, a że robi to prezentując informacje bardzo ciekawie, to nie sposób przejść obok książek obojętnie.

Jak pachnie deszcz? Skąd wiadomo gdzie jest burza? Jak się zachować w jej trakcie? Czy śnieg jest bezpieczny? Co się dzieje na Morzu i jeziorze, gdy wiatr wieje mocno? Czemu panuje susza i gdzie najdotkliwiej się ją odczuwa? Co się dzieje z wodą, gdy panuje powódź. Co pada w przestrzeni kosmicznej, skąd się wzięły kalosze i wycieraczki samochodowe, którzy artyści wykorzystywali motyw deszczu w swoich dziełach? To tylko część pytań, na które odpowiada pierwsza z książek. Druga - o nocy i dniu, jest podobnie wielotematyczna, intrygująca, pokazująca znane nam zjawiska z rozmaitych perspektyw.

"W deszczu... " i " Po ciemku... " to książki do czytania po wielokroć, do poznawania podstaw i zgłębiania tematu, do zachwytów i budzenia dociekliwości. Mają zatem w sobie wszystko to, co powinny mieć dobre książki popularnonaukowe dla młodszych czytelników.

Warto, polecam!

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...