Swoją drogą - ciekawe jest to, że o ile w przypadku psów towarzyszących osobom o specjalnych potrzebach życiowych mówi się jako przewodnika, tak w przypadku psów pracujących mianem przewodnika określa się człowieka. Który nie znalazłby narkotyków, broni, osoby zaginionej, gdyby nie genialny węch i chęć współpracy jego czworonożnego partnera ;-)
Katarzyna Olkowicz odsłania przed nami kulisy naboru psów do służby, pokazuje ich codzienny trening, wielość zadań w jakich się spełniają i życie po służbie, te popołudniowe, i te nazywane stanem spoczynku, czyli emeryturę. Głos oddawany trenerom i przewodnikom odsłania bogactwo współpracy, moc wzajemnych więzi i pokazuje spectrum radości i smutków jakie wypełniają psio-ludzką służbę. GOPR, Żandarmeria Wojskowa, Straż Pożarna, Policja to tylko niektóre z miejsc, gdzie zatrudniane są psy. Każda ze służb ma swoją specyfikę i tę udało się autorce doskonale pokazać.
Przeczytałam z dużą ciekawością. Moreni, dziękuję za zwrócenie uwagi na tę książkę.
Komentarze