Przejdź do głównej zawartości

Bazarek dla podopiecznych Fundacji HaszczePaszcze


Jak wiecie psy ras północnych zajmują specjalne miejsce w moim sercu. Gdy tylko zobaczyłam, że Fundacja HaszczePaszcze prosi o zakup karmy dla swoich podopiecznych, drgnęło we mnie i pomyślałam, że pora zrobić bazarek celowy. Mam w domu sporo książek dla młodszych czytelników, które chętnie przekażę w Wasze ręce w zamian za datek na cel zakupu karmy. Z pozyskanych w ten sposób pieniędzy zamówię karmę, która trafi prosto tam, gdzie psy na nią czekają. Nadwyżkę, o ile powstanie, wpłacę na konto Fundacji, a dokumenty poświadczające jedno i drugie przedstawię na blogu.

Zapraszam!

1. Książki prezentowane na bazarku są moją własnością.

2. Opis książki zawiera cenę minimalną. Jeśli ktoś życzy sobie zapłacić więcej - to świetnie! Będzie więcej karmy:-)

3. Zakupy na bazarku odbywają się na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy".

4. Prezentacja książek na sprzedaż nastąpi o 9.00, 14.00 i 18.00 na blogu i w mediach społecznościowych. 

5. Zakup jest możliwy tylko poprzez podanie ceny w komentarzu na blogu.

6. Wysyłam paczkomatem, na terenie Polski, a za wysyłkę płaci kupujący.

Ruszamy o 9 - w trakcie dnia w tym wpisie pojawią się propozycje książek.

Zróbmy razem coś dobrego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...