Dawno nie czytałam nic Marioli Zaczyńskiej, więc gdy zobaczyłam na bibliotecznej półce jej ostatnio wydaną książkę, pomyślałam, ze pora wrócić do tej autorki. Wróciłam i jakież było moje zdumienie, gdy zamiast lekkiej, prostej historii dostałam powieść osadzoną w realiach zmagań z przeszłością, nieprzepracowanych traum i odrobiny grozy. Benita to dziennikarka, która odchodząc z warszawskiej telewizji zdecydowała się na pracę w lokalnym, siedleckim, portalu internetowym, którego jest gwiazdą. Roma, towarzyszka Brudera, psa tropiącego, jest ratowniczką działającą w szeregach straży pożarnej, gdzie wraz ze swoim psem szuka żywych ofiar katastrof i wypadków. Niegdyś niemalże jak siostry, dziś nieprzyjaciółki trzymające się od siebie z dala. Życie Siedlcach i bywanie w podobnych kręgach towarzyskich nie ułatwia im wzajemnego unikania, a one - stanowiąc dla siebie wciąż jątrzące się mentalne rany - siłą wydarzeń zbliżają się ku sobie. Obydwie kobiety sportretowane przez Mariolę Zaczyńs...
O czytaniu, książkach, pisaniu. O tym co warto i z kim poczytać. O zwierzakach, bez których dom staje się nudny. O życiu, po prostu:)