Przejdź do głównej zawartości

Katherine Rundell. Wilczerka.



Dziś wyjątkowo, dziecięcym piątku, tylko o jednej książce. Ale za to o jakiej...


Strach jest dla ludzi obdarzonych rozumem, oczami i sprawnymi zakończeniami nerwowymi.

Wilczerka to ktoś, kto przywraca wilki Naturze. Te, które kupione w szczenięcym okresie mają służyć za ozdoby salonów, popisywać się na przyjęciach i nie stąpać nigdy po ziemi wśród lasów. Tym właśnie zajmują się Marina i Fiedora, jej córka. Gdy ta pierwsza zostaje brutalnie zaaresztowana i wywieziona z rodzinnego domu, ta druga wraz z towarzyszącymi jej zwierzętami i uciekinierem z wojska, wyrusza na pomoc matce. 

Fabuła niby prosta, dająca się streścić w kilku zdaniach, pozornie zdawać by się mogło, że nawet przewidywalna. Ale nie! Po pierwsze - Katherine Rundell napisała Wilczerkę tak, że każde słowo w tej książce dużo waży, a poszczególne sceny są misternie snutymi opowieściami o wielkim znaczeniu. 

Przepiękna historia, równie przepięknie przetłumaczona przez Paulinę Braiter, zabiera nas w pewien wyobrażony świat. Nierzeczywisty, aczkolwiek oparty o pewne realnie istniejące przestrzenie i wydarzenia. Wędrówka Fiedory i Aleksieja nie jest reportażową historią - to baśniowa narracja pełna zdarzeń, w które trzeba wierzyć, gdy czyta się tego typu powieść. 

Fiedora jest dla mnie symbolem miłości, a jej historia to opowieść o sile, lojalności, wierności,  zwyciężaniu zła mocą dobra.

P.S. Dawkowałam sobie tę książkę, by nie przeczytać jej zbyt szybko. Szkoda było mi rozstać się z bohaterami.

P.S.2. Wilczerkę znajdziecie na Litres.pl a link jest linkiem afiliacyjnym:-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...