Przejdź do głównej zawartości

Luis Sepúlveda


Są tacy, o których od razu wiadomo, że blisko nam do nich i ich wrażliwości. Właściwie nie wiadomo skąd nosimy w sobie takie przekonanie, bo nie da się go wyjaśnić w żaden z racjonalnych sposobów. Dla mnie takim autorem jest Luis Sepúlveda.

  

Przeczytajcie głośno tytuły jego książek: 

Historia ślimaka, który odkrył znaczenie powolności
Podróż do świata na końcu świata
O starym człowieku, co czytał romanse

i doceńcie ich poetykę. Pomyślcie, jeśli jeszcze nie mieliście okazji ich czytać, o tym jak rytmicznie układają się treści, jak z historii banalnej potrafi stworzyć misterną, niemalże baśniową opowieść. Jak pisząc o wyimku czyjegoś życia, potrafi uwypuklić głębię tegoż i jednocześnie nadać mu szersze znaczenie. 

O tym co w życiu ważne dowiaduje się ślimak (a dzięki niemu i my). W czasie podróży do świata na końcu świata obserwujemy wraz z autorem niewytłumaczalne zachowanie grindwali, na które polują Japończycy. Historia starego człowieka jest historią szacunku wobec życia i pozostawania w kręgu Natury. Zbyt wiele słów opisujących te książki pozbawiłoby Was przyjemności odkrywania ich dla siebie.

Zauroczyłam się prozą chilijskiego pisarza. Na szczęście - przede mną jeszcze kilka spotkań z jego twórczością. On już nic więcej nie napisze.

Komentarze

Uwielbiam takie poetyckie narracje. Kiedy zobaczyłam na BiblioNETce informację, że odszedł, nie mogłam w to uwierzyć. Taka straszna szkoda. Na szczęście Jego proza w dużej mierze jeszcze przede mną. Ale będzie się ją czytało już jakoś inaczej...
Oj chyba dopisałam właśnie kolejne tytuły do mojej listy życzeń :)
Monika Badowska pisze…
Natalio,
prawda? Z takim poczuciem, że zostawił nam tyle ile napisał i już nic więcej nie powstanie.

Drevni Kocurek,
:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...