Andrew Root jest luterańskim teologiem. Gdy zmarł mu pies, a on i jego rodzina, odczuwali z powodu rozstania z czworonogiem smutek, postanowił przeprowadzić proces badawczy związany z duchowością, emocjonalnością, mądrością psów, opierając się na badaniach naukowych. Wyszedł od opinii szefa katedry teologii, który skomentował jego zainteresowania w następujący sposób: - Więzi duchowe? - odparł. Mam golden retrivera. To jeden wielki futrzasty śmietnik. Przez większość czasu mam wrażenie, że gdyby dać mi do wyboru mnie albo grillowanego kurczaka, wybierze zawsze kurczaka. (...) Aby w ogóle mówić o duchowości, trzeba mieć umysł zdolny do wykroczenia poza samego siebie. W poszukiwaniu umysłu Boga, istoty duchowej czy choćby innego przedstawiciela własnego gatunku. Szczerze? Nie sądzę, aby pies dysponował takim umysłem. Wiara w duchowość psa niczym się nie rożni od wiary w to, że koty lubią wyścigi samochodowe. [s. 32] Czy Wam również pomyślało się, że ten mężczyzna nie zasługuje n...
O czytaniu, książkach, pisaniu. O tym co warto i z kim poczytać. O zwierzakach, bez których dom staje się nudny. O życiu, po prostu:)