Przejdź do głównej zawartości

Marcin Wilk. Kwiatkowska. Żarty się skończyły.


Marcin Wilk, autor strony Wyliczanka.eu oraz - między innymi - biografii Anny Jantar, tym razem przybliża nam postać Ireny Kwiatkowskiej, doskonałej polskiej aktorki, kobiety, która mając za sobą olbrzymie doświadczenie sceniczne, wielu osobom najwyraziściej kojarzyć się będzie z serialem o czterdziestoletnim inżynierze Karwowskim.

Urodzona w 1912 roku, wychowana na pracowitą perfekcjonistkę, przez całe życie traktowała surowo siebie i innych, szczególnie na polu zawodowym. Skrupulatnie prowadziła pamiętnik, zarówno w czasach szkolnych jak i latach pracy w kolejnych teatrach, dzięki któremu wiemy na co ile wydawała oraz, że gdy odwiedziła po raz pierwszy( w roku 1931) Katowice spostrzegła, iż:
Charakterystyczną cechą dla Katowic są liczne cukiernie i na ulicach sprzedawane gorące kiełbasy. [s.62]

Popularność przyjmowała dwojako: jako coś co sprawia, że godna jest szacunku, bo zapracowała na nią z całym oddaniem, ale jednocześnie jako coś, co nie daje jej prawa do gwiazdorzenia; dla ludzi z ulicy pozostała skromną, normalną, bywało, że wręcz "żoną męża", który w pewnym czasie jako prowadzący teleturniej w telewizji był bardziej rozpoznawany na ulicach niż ona.

O Irenie Kwiatkowskiej doczytacie, a w jaki sposób Marcin Wilk pisał o bohaterce swojej książki? Nie widać go, co jednych czytelników pewnie ucieszy, a inni odczują to jako zawód. Autor opowiada o życiu aktorki sięgając do najróżniejszych źródeł (brawo za bibliografię, minus za przypisy umieszczone na końcu książki;))

Z dużym zainteresowaniem czytałam o epoce, na której piętno odcisnęła Irena Kwiatkowska. O jej współpracy z Gałczyńskim, Przyborą i innymi tuzami literackiego świata. Ze smutkiem zbliżałam się do końca książki, wiedząc że przyjdzie mi się tam rozstać z bohaterką. Na szczęście pozostaje mi Ninateka...

P.S. Już jutro będzie można wypytać Marcina Wilka o prace nad książką, zapraszam:)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...