Przejdź do głównej zawartości

Kwietniowa Trójka e-PIK



Wyzwanie czytelnicze reaktywowane przez Zuzannę na blogu Książki Sardegny spodobało mi się na tyle, by chcieć dołączyć do niego także w kwietniu.

Kategorie na ten miesiąc to:
Ciało w roli głównej (książka z częścią ciała w tytule)
Książka z motywem sztuki
"Dom, mój dom", czyli książka z "domowym" hasłem w tytule (okno, dach, drzwi, pokój itd.)

Wybrałam - specjalnie sięgając po wersje elektroniczne książek - trzy, które czekają na czytanie. Co ważne, każda z nich reprezentuje innego rodzaju narrację.


John Irving. Czwarta ręka.
Edmund de Waal. Biały szlak. Podróż przez świat porcelany
Ursula K. Le Guin. Wracać wciąż do domu.

A Wy co czytacie w kwietniu? :)

Komentarze

bozenas pisze…
Super:))zaciekawiłaś mnie tym "Szlakiem porcelany":))ja na razie tylko z motywem sztuki mam książkę Murakami,ale nie wiem do końca czy się wpisze w temat:)))
Monika Badowska pisze…
Bożenas,
mam też książkę już długo i to jest doskonała okazja, by po nią sięgnąć. Nie byłam pewna, czy beletrystyka mi się sprawdzi:)
Powodzenia w czytaniu:)
natanna pisze…
Interesujące są Twoje lektury.
Ja też dokonałam wyboru i napiszę o tym na blogu.
Monika Badowska pisze…
Natanna,
chętnie zerknę:)
Unknown pisze…
A jednak żyjesz 😁

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...