To, jak pisze Agnieszka Tyszka, ma na mnie uroczo kojący wpływ. I choć trudno mi powiedzieć, w jaki sposób jej książki odczytują osoby, do których są głównie kierowane, to polecam je całym sercem.
Opowieść o Szumińskich Łąkach zabiera nas w ciekawy, barwny świat prowincji. Niewielka miejscowość zamieszkana jest przez nietuzinkowe osoby, którym chce się żyć, są pasjonatami, a swoją energią i pomysłami na to jak sprawić, aby było wokół piękniej i przyjemniej, z jednoczesnym poszanowaniem tego co tradycyjne, dzielą się hojnie.
Owszem, życie Klary, Pauliny i ich mam, koleżanek, czy innych mieszkańców Szumina, nie jest wolne od problemów jakie niesie współczesny świat, bo Autorka pisze i o emigracji zarobkowej, i o korporacjach, o zmianach, z którymi trudno się pogodzić, a które są efektem zbyt dużego tempa funkcjonowania w codzienności. Pokazuje alternatywę, pokazując jej pozytywne i te nieco mniej - strony.
Wydawnictwo Akapit Press oznacza książkę symbolem 8+, więc to lektura dla młodszych, niż nastolatkowie, czytelników. Odnoszę jednak wrażenie, że pewne idee przekazane w Auguście trafią do zdecydowanie starszych.
Komentarze