Nie wiem, czy to przypadek spowodował to, że ostatnio pojawiają się u mnie książki kartonowe, czy też jest tak, że nastąpił powrót książek kartonowych na rynek wydawniczy i te, które widzicie poniżej, są jego efektem. Kicia Kocia oprócz tego, że ma sztywne strony, jest dokładnie taka jaką ją znacie i jaką kochają Wasze dzieci. Proste opowiastki dla najmłodszych, o tym, że funkcjonowanie bez smoczka pozwala na więcej przyjemności w życiu niż to, kiedy ma się ów smoczek wetknięty w usta. Historyjka idealna do tego, by popracować z dziećmi nad rozstaniem ze smoczkiem. Druga, większa formatowo książka, przedstawia spacer po mieście, a jej główną atrakcją są okienka, które dziecko może otworzyć, by zajrzeć do wnętrza mijanych, wraz z Kicią Kocią i Nunusiem, domów. Mnóstwo materiału do rozmów z dzieckiem. Tytuł Klasyka dla smyka w pełni oddaje to, czego możemy się spodziewać w środku - dobrych, genialnych wręcz językowo i rytmicznie (a poza tym - świetnie nam znanych) te...
O czytaniu, książkach, pisaniu. O tym co warto i z kim poczytać. O zwierzakach, bez których dom staje się nudny. O życiu, po prostu:)