Przejdź do głównej zawartości

3 dla dzieciaków (5)

Szymon Drobniak, Maria Łepkowska.
Amory. Zaloty i podboje, czyli niesamowite historie o rozmnażaniu w świecie przyrody.



Och, jak ja żałuję, że w czasie, gdy byłam dzieckiem, nie było takich świetnych książek przyrodniczych. Takich, to znaczy jak ta, o której piszę, czy książki Mikołaja Golachowskiego o gębach i pupach (jeśli jeszcze ich nie znacie, sięgnijcie koniecznie - po drukowane i w audio)

Szymon drobniak  opowiada w fascynujący sposób o obyczajach związanych z rozmnażaniem się najróżniejszych zwierząt. Częstokroć takich, o których nigdy dotychczas nie słyszałam. Bo czy wiedzieliście, że samica muchy tyczkookiej wybiera na tatę swoich dzieci tego, którego oczy zamieszczone są na dłuższej tyczce? Lub, że istnieje ptak o imieniu batalion, który  - choć poza okresem godowym - jest po prostu brązowym ptakiem na długich nogach, w czasie tokowiska prezentuje grzywę barwnych piór pojawiających się tylko na tę okazję? I co więcej - są trzy rodzaje samców - te walczące o samice, te, pełniące rolę obserwatorów i takie, które udają samice i wraz paniami batalionów wędrują od tokowiska do tokowiska oceniając, który z samców najlepiej nadaje się na tatę. A rozmnażanie bakterii? Lub, niby tak świetnie znanych, pszczół?

Sztuką jest opowiadanie o rozmnażaniu. Językiem zrozumiałym dzieciom i nie noszącym cech wykładu - tym większą. A największą - opowiadanie o rozmnażaniu w tak fascynujący sposób, że zapamiętuje się zdobytą wiedzę na długo (i ma się czym zawstydzać rodziców podczas rodzinnych spotkań).

Zdecydowanie polecam.

Anna Włodarkiewicz, Ola Krzanowska. 
Wiosna Toli. Lato Toli.


Tola ma 5 lat, mamę i tatę. Jest rezolutna, ciekawa świata, otwarta na przygody, zainteresowana otaczającym ją światem. A jest on na wskroś współczesny i zarazem ekologiczny. Na pikniku mama i córka jedzą marchewkę pokrojoną w słupki z hummusem, prezenty urodzinowe jakimi obdarowana jest Tola, to - oprócz hulajnogi o jakiej marzyła -  doniczki z roślinami. Z tatą Tola jeździ na rowerze i buduje zamki z piasku na plaży (a tata ma kąpielówki w różowe flamingi).

Polubiłam świat stworzony przez Annę Włodarkiewicz i narysowany przez Olę Krzanowską. Bardzo podoba mi się wydźwięk tych książek - prorodzinny, spokojny, wyważony i proekologiczny. W świecie Toli chce się zamieszkać. Tak po prostu. Chce się odwiedzić jej dom, sadzić wraz z nią w ogródku dziadków truskawki, szukać skarbów w lesie.

Mam nadzieję, że powstaną kolejne części. Czekam z niecierpliwością.

Liliana Fabisińska, Paweł Mildner. 
Rebelia. Urządź to po swojemu!



Och, to idealna książka dla nastolatków u progu buntu. Taka, która ukierunkuje nieco ów bunt, pokaże że świat można kontestować na różne sposoby i pozwalająca okiełznać nieco swoje ewentualne potrzeby wykrzyczenia światu, że się z nim nie zgadzamy.

Całość pomysłu zasadza się na dwóch propozycjach - wymyśl i narysuj. Zmusza do myślenia o tym, co lubimy, czego nie, o tym jakie wartości, kolory, zachowania, smaki cenimy, a jakie są nam wstrętne i nie chcemy mieć z nimi nic wspólnego. Uczy samoświadomości, bo jak inaczej niż poprzez zastanawianie się nad tym, z kim możemy się przyjaźnić, mamy dowiedzieć się o tym jakie cechy u innych cenimy? Książka namawia też do kreatywnego myślenia o przestrzeni wokół siebie - w domu, szkole, otoczeniu domu. Zachęca, by dobierać strój do tego kim się czujemy, by wyrażać siebie i swoje upodobania także w tym, jakie nosimy buty. Autorka namawia do planowania, myślenia, a ilustrator do tego, by wejść w dialog z nim, a właściwie książką i swoje przemyślenia uzewnętrzniać w formie graficznej.

Na koniec książki jest porada - odłóż ją i wróć do niej za kilka lat. To musi być zabawne;)

Podoba mi się. I czym prędzej robię rachunek sumienia, żeby sprawdzić czy i w jakim stopniu byłam rebeliantką. Mamo, byłam?

P.S. Rozważam rozszerzenie cyklu do 5 dla dzieciaków, bo jest tyle świetnych książek, o których chcę Wam napisać, że nie nadążam:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe