Co jakiś
czas przeglądam zakamarki mieszkania, regały, szafy i postanawiam rozstać się z
rzeczami, które zalegają, a z których nie korzystam. Jednocześnie – przeglądam portale
z ogłoszeniami sprzedażowymi, by kupić coś czego mi trzeba, a co – na takim portalu
- kupię za dużo mniejsze pieniądze niż w sklepie. Wiedziona zatem ciekawością,
sięgnęłam po pierwszy poradnik o tym,
znaleźć pieniądze, nie wychodząc z domu.
To, co
od razu uderza w książce Joanny Dymmel, to fakt, iż autorka nie bawi się w
czarowanie, a przedstawia proste i jasne rozwiązania pisząc jednocześnie o zaletach
i wadach każdego z nich, podpowiada jakie ceny mogą osiągać sprzedawana lub
kupowane przez nas produkty, opisuje swoją drogę do tego, by sprzedawać i przestać
odczuwać wstyd z powodu tego, że się handluje.
Ci
interesujące – wśród całego mnóstwa porad, jakie zawiera książka Gdzie rosną
pieniądze, nie brak i tych, które w pierwszym odruchu entuzjazmu sprzedażowego
mogą nam nie przyjść do głowy. Ot, choćby kwestie wysyłki sprzedawanych
przedmiotów, które w starciu z pocztą polską mogłyby być stanowczo uciążliwe,
gdyby nie rozsądne do nich podejście.
W
poradniku znajdziecie adresy portali, z krótkim odautorskim komentarzem, podpowiedzi,
jak i na co spojrzeć w naszym otoczeniu tak, by przynosiło to wymierną korzyść
finansową, wskazówki związane z tym, co jest za darmo (np. dostęp do książek w
bibliotekach, strony z lekcjami języków obcych, itp.) i bardzo istotne
podkreślenie tego, że gdy żyjemy między ludźmi i z ludźmi stanowią oni nasze
bogactwo.
Zdecydowanie
Gdzie rosną pieniądze nie jest książką jednorazową, którą po przeczytaniu
odłożycie na półkę. Dla mnie to niewyczerpane źródło pomysłów i narzędzie ku
temu, by pobudzić swoją wyobraźnie i to co zbędne uczynić środkiem ku
spełnianiu własnych pragnień i marzeń.
Polecam.
Komentarze
Ostatnio również odkurzyłam swoją kartę biblioteczną :)
a ja się nauczyłam, choć trochę. Chociaż są rzeczy, które oddaję, mimo, ze mogłabym je sprzedać;)
Jardian,
sytuacje trudne uczą bardzo wieku rzeczy.