Przejdź do głównej zawartości

3 dla dzieciaków (2)

Robert Trojanowski. Pobaw się z Fafikiem. Zaopiekuj się Fafikiem.

 

Jeśli znacie (i kochacie) książki Tulleta, a szczególnie tę z naciskaniem, to z pewnością polubicie przygody Fafika. Przyjazne żółte psisko zachęca najmłodszych do aktywności, a dorosłych do kibicowania dzieciom w procesie oswajania się z tekstem. Część druga wymaga jeszcze większego zaangażowania młodych czytelników - kolorowania, dorysowywania, proponowania nowych rozwiązań, zaginania, itp.

Wersje graficzne przygód z Fafikiem pozwalają, oprócz zapewnienia świetnej zabawy, na zwrócenie uwagi dziecka na potrzeby psa, na jego odrębność od ludzi i innych zwierząt.

Aniela Cholewińska - Szkolik. Misia i jej mali pacjenci. Milusi uciekinier. 
Misia i jej mali pacjenci. Klinika Młodego Weterynarza. Rodzinna gra karciana

 

Misia to kilkuletnia dziewczynka obdarzona niezwykłą umiejętnością - rozumie mowę zwierząt. Stąd też w jej Lipowej Klinice co chwila pojawia się ktoś, kto potrzebuje pomocy. A Misia, rezolutna, rudowłosa, empatyczna dziewczynka z ochotą pomaga tym, którzy tego wymagają. Trudniejsze przypadki konsultuje z dziadkiem, doktorem weterynarii, ale te łatwiejsze - w którym umie sama sobie poradzić dzięki wiedzy wyniesionej z rozmów z seniorem rodu, rozwiązuje sama, z nieodłącznym psem Popikiem u boku.

Gra, która jest doskonałym uzupełnieniem serii o Misi i jej pacjentach, to gra z 32 kartami. Każdy z graczy otrzymuje bazę - Lipową Klinikę i dobiera zwierzęta z pozostałych kart. W instrukcji zaproponowano dwa sposoby przeprowadzania gry, ale tak naprawdę możecie je modyfikować według własnych pomysłów, percepcji dziecka i tego ile czasu chcecie poświęcić na wspólną zabawę. 

Anna Czerwińska-Rydel. Sekretnik Matyldy.


Sekretnik Matyldy jest, o czym dowiedziałam się dopiero podczas lektury, kontynuacją powieści Matylda. Tajemnica i marzenia. Niemniej jednak - z kontekstu opowieści wynika to, co działo się wcześniej i zaglądać do sekretnika dziewczyny można bez znajomości pierwszej części. Matylda wraz z mamą przeprowadza się nad morze, do taty, który w ich życiu pojawił się niespodziewanie, ale też z całą mocą chciał stać się nierozerwalną jego częścią. Nowe miejsce i jakby odnowieni rodzice to coś, co nie pozostawia dziewczyny obojętnym. Ona również próbuje uporządkować siebie i swój świat w rzeczywistości jakiej doświadcza. Chłonie doznania, uczy się obcować z nieznanymi dotychczas ludźmi, otaczać serdecznością tych, którzy stanowili jej codzienność, przygląda się własnym uczuciom i poznaje - przez pryzmat tego, co nowe - doroślejącą siebie.

Sekretnik Matyldy to podpowiedź. Wyważona, spokojna, choć czasami przepełniona szybszym biciem serca, radością i niepokojem. Podpowiedź dla tych wszystkich, którzy podobnie jak Matylda, dorastają, zaczynają patrzeć na świat inaczej niż do tej pory, którzy potrzebują definiować się na nowo. 

Polecam.

Komentarze

Jardian pisze…
Chrześniak mi rośnie, więc Twój blog jest jak ulał dla mnie, pozdrawiam !

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe