Clifford, kompletnie nie znany mi dotychczas pies, na kartach książki żyje od 1963 roku. Dwadzieścia pięć lat później zaistniał także w telewizji i pewnie te dwa światy spowodowały jego popularność.
Wielka księga przygód to sześć bogato ilustrowanych opowiadań. Poprzedza je wstęp, w którym autor opowiada jak powołał do życia Clifforda i kim była dziewczynka towarzysząca dużemu czerwonemu psu w jego przygodach.
Clifford, czy to pracując, czy wyruszając w podróż lub robiąc dobre uczynki, zdaje się nie pamiętać, że jest dużym psem i choć bardzo zwinnym, to czasami z racji swoich gabarytów zdarza mu się uczynić więcej szkody niż pożytku.
Z czytania o Cliffordzie można mieć sporo radości. Polecam:)
Komentarze