Przejdź do głównej zawartości

Agnieszka Stelmaszyk. Imaginarium. Gildia wynalazców.


Marianna jest mało dziewczęcą dziewczynką. Tak w każdym razie sądzi mama jej przyjaciela, Miłosza, która w konstruktorskim hobby Marianny dopatruje się niebezpieczeństw i straszliwych zjawisk. Mimo owych obaw rodzicielki, Miłosz z przyjemnością włącza się w eksperymenty przyjaciółki i gdy nagle okazuje się, że wakacje dziewczyna ma spędzić w Paryżu, u ciotki, która nauczy ją ogłady, i w związku z tym planuje ucieczkę z domu, chłopak potulnie zgadza się jej towarzyszyć, choć w skrytości ducha marzy o wyjeździe do Francji.

Gdy dzieciaki trafiają do madame Isabelle Sorel, Marianna jest zła i bardzo się stara nie dostrzegać uroków odwiedzonego miasteczka. Zauważa natomiast coś innego - w całym domu cioci nie ma żadnego narzędzia. Próba odkrycia tej tajemnicy wiedzie ku następnym, a te - do Imaginarium, niezwykłego świata, w którym eksperymenty i konstruowanie są na porządku dziennym, a zaangażowanie w tego typu działania są więcej niż mile widziane.

Fascynuje mnie wyobraźnia Agnieszki Stelmaszyk, która co i rusz wyczarowuje nowe cykle powieściowe dla młodszych i nieco starszych czytelników. Opowieść w klimacie steampunkowym przypadła mi do gustu, sądzę zatem, że akcja powieści zainteresuje także młodszych nastolatków. Przygoda w krainie pełnej wynalazków, tajemnic rewolucji technicznej ma szanse spodobać się i dziewczynom, i chłopcom.

Czekam już na kolejną część:)

Komentarze

Karolajna pisze…
Chociaż książka skierowana jest do młodszych czytelników to i tak chętnie bym ją przeczytała. ;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe