Przejdź do głównej zawartości

Christopher Edge. Wiele światów Albiego Brighta.


Gdy zaczynałam czytać Wiele światów Albiego Brighta i natknęłam się na sformułowanie fizyka kwantowa przestraszyłam się, że objaśnianie świata fizyką w powieści dla młodszej młodzieży może okazać się zbyt karkołomne. Miło mi jest napisać, iż byłam w błędzie. W dużym błędzie.

Albiemu umiera mama. Chłopiec zostaje z tatą, który coraz mocniej oddaje się pracy zawodowej - badaniom w instytucie CERN. Chłopiec tęskni za mamą, ale i za ojcem - potrzebuje obecności rodzica, jego akceptacji, zwykłych, codziennych rozmów. Najczęściej jednak taty nie ma, a Albim zajmuje się dziadek.



I wówczas chłopiec również sięga po zdobycze nauki. Tworzy teorię i podejmuje się ją sprawdzić. Jednak czy wędrówka poprzez światy równoległe do tego, w którym Albie żyje, da mu ukojenie i zaspokoi tęsknoty?

Christopher Edge stworzył postać chłopca, który poprzez nietypowych rodziców sam wydaje się być niezwykły. I choć dręczą go dokładnie te same obawy, lęki i wątpliwości jakie dręczyłyby inne dzieci w jego wieku i jego sytuacji, Albie znajduje niestandardowe rozwiązanie. 

Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałoby Wasze życie, gdyby było nieco tylko od tego, które wiedziecie? Albie miał szansę tego doświadczyć. Patrzył na siebie w innym wcieleniu i oceniał jak osobę obcą. Mógł poczuć gniew, miłość, nadzieję, złość, zakłopotanie, czy onieśmielenie. Wyzwolone w ten sposób emocje pomogły mu uporać się z tym, co dla niego najtrudniejsze i przygotować na pogodzenie z osieroceniem.

Wiele światów Albiego Brighta wymaga od czytelnika zaangażowania i namysłu. W zamian za to książka odwdzięcza się kształtowaniem samoświadomości, czyli tego w co powinien być wyposażony każdy z nas, by wieść pełne życie.

Komentarze

Kasiek pisze…
Okładka wpadła mi w oko, mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć
Monika Badowska pisze…
Książka jest jeszcze lepsza niż okładka:)
natanna pisze…
To ciekawe doświadczenie....zapisuję tytuł.
Monika Badowska pisze…
Moje zaczytanie,
polecam z całego serca.
Buba z Bajdocji pisze…
Też się zachwyciłam tą książką! :-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...