Przejdź do głównej zawartości

Renata Frydrych. Załatw pogodę, ja zajmę się resztą.


Co mi chodzi po głowie? - pociągnęła nosem. - Myślę, że bajki są potrzebne. - Jeszcze raz wytarła makijaż pod oczami. - Bo jeśli nie będziemy wierzyć w bajki, to któregoś dnia zrozumiemy, że związałyśmy się z facetem, który ani trochę nie jest królewiczem, a co gorsza, my dla niego też nie jesteśmy ani trochę królewną..., nawet od czasu do czasu nie jesteśmy dla niego królewną. I tego dnia, kiedy zrozumiemy, że bajki są jednak cholernie potrzebne w życiu, to wtedy trzeba będzie zacząć wszystko od początku. [ss. 512-513]
Bywam sceptyczna wobec książek tzw. kobiecych. Zdarza się im być powtarzalnymi, sztampowymi i choć zdarza się coraz większa różnorodność, to trudno czasami znaleźć coś odświeżającego. A jednak - jest! Powieść Renaty Frydrych zaskakuje pozytywnie, porywa kreacją głównej bohaterki, konstelacją pozostałych bohaterów. Historia Poli Kukułki to jazda na górskiej kolejce - gdy już nam się wydaje, że wiemy, gdzie wiodą tory fabuły, następuje skręt, kolejne zdania trafiają nas prosto w skryte (nawet przed sobą) myśli i tęsknoty, a losy postaci powieściowych trafiają w zupełnie inną narracyjną przestrzeń, niż mogło się czytelnikowi wydawać.



Jeszcze nie odkryłam co ma w sobie Pola Kukułka i choć nie targa mną zazdrość, podobna tej jakiej ulegały Wiewiórki, to uznaję że postać Poli udała się Autorce znakomicie. I co więcej - noszę w sobie nadzieję, że każda z nas ma w sobie cząstkę tej dyskutującej z Rzeczywistością, patchworkowo ubranej i żyjącej dziewczyny.

Nie zdążyłam przedstawić Wam tej książki 14 lutego. Może to i dobrze, nie chciałabym jej wrzucać do szufladki walentynkowej. Załatw pogodę, ja zajmę się resztą to powieść o tym, co w życiu ważne, o przedziwnie plączących się ludzkich losach i tym, że tylko życie bez asekuracji ma sens. [s. 457]

Czytajcie! :-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe