Przejdź do głównej zawartości

Annie Barrows. Opowiem ci pewną historię.


Choć niejasne są dla mnie kryteria według jakich Boog Page obwołało "Opowiem Ci pewną historię" jedną z najlepszych książek roku, i choć nie wiem, czy pokusiłabym się o podobną opinię, to muszę przyznać, że lektura powieści Annie Barrows dała mi dokładnie to, czego potrzebowałam - ukojenia z realistycznym, acz fikcyjnym świecie, ciekawych bohaterów i małomiasteczkową, nie zawsze przyjazną, atmosferę.

W materiałach promocyjnych książki znajdziecie informację o Layli Beck, córce senatora, którą ojciec odciął do rodzinnych finansów i tym sposobem (oraz dzięki odpowiednim znajomościom) nakłonił do zajęcia się pracą zarobkową. Dziewczyna została skierowana do Projektu dla Pisarzy, a jej zadaniem było sporządzenie historii niewielkiego miasteczka Macedonia. Ale to nie jest jedyna, istotna dla rozwoju opowiadanej historii, bohaterka. Równie ważnymi są Jottie Romeyn i jej dwunastoletnia bratanica Willa.

Layla, przyjęta początkowo sceptycznie przez mieszkańców miasteczka, oraz swoich gospodarzy Romeynów, pracując nad zamówioną książką zaprzyjaźnia się z niektórymi w Macedonii i odczuwa coraz silniejszą więź z miejscem, w którym tymczasowo mieszka. Okazuje się, że jej obecność działa jak katalizator - pytania dziewczyny o przeszłość odsłaniają także wydarzenia bliższe czasowo, wydarzenia, które kładą się cieniem na rodzinie Romeynów i ich roli w życiu miasta.

Opowiem Ci pewną historię zabrało mnie do powieściowego świata, który nie jest idealny, ale daje wiarę w ludzką siłę, magię uczuć łączących bliskie sobie osoby, w to, że bez względu na to, gdzie rzuci nas los - za naszą zgodę lub przy braku tejże - możemy znaleźć przyjaciół i dzięki ich spojrzeniu odczytać siebie na nowo.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...