Przejdź do głównej zawartości

Don't Tell Him

Mam Siostrę. Mądrą, przeuroczą, dobrą i pomysłową. Moja Siostra ma kolegę, Michała. O Michale wiem jedno. 


Michał ma marzenie.

Marzenie dotyczy podroży. Podróży przez Amerykę Południową, z Argentyny do Peru. Samochodem terenowym - Land Roverem model Defender 110 z rocznika 1996.


Marzenie jest bliskie spełnienia. Michał ma samochód. Samochód Michała musi być jednak dostosowany do tego, by Michał - poruszający się na wózku - mógł nim jechać. A to kosztuje około 50 tys. zł.

Co Wy macie? 

Morze możliwości. Macie szanse wesprzeć Michała w spełnieniu jego marzenia. Macie możliwość zamieszczenia informacji o akcji zainicjowanej przez moją Siostrę na blogach, kontach facebookowych, profilach instagramowych i wszędzie tam, gdzie o Michale i jego marzeniu poczytają inni.

A czemu to się nazywa "Don't Tell Him"? Bo Iza chce zrobić Michałowi niespodziankę. Tak, macie okazję zrobić komuś niespodziankę. Co więcej - niespodziankę, która przybliży go do spełnienia marzeń.

To na co czekamy? Działajmy:-) Tylko ciii...

P.S. Strona Don't Tell Him, na której znajdziecie wszystkie szczegóły to: 
P.S. 2. Strona wyprawy Michała to: http://wheelchairtrip.com/

Komentarze

natanna pisze…
życzę powodzenie temu Michałowi w spełnieniu swego marzenia.
Zrobiłam co na razie mogłam, by inni się dowiedzieli....
Pozdrawiam jesiennie....

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...