Wydane przez
Wydawnictwo Znak
Dużo ostatnio czytam. W moje ręce trafiają książki lepsze i gorsze, książki, które są ze mną tylko, gdy je czytam i takie, które pozostają we mnie jeszcze długo po zakończonej lekturze. Książki, których treści nie traktuje osobiście i takie, których słowa są tak bardzo dla mnie, że aż trudno w to uwierzyć.
"Dwa wilki" należą do książek zdecydowanie wywodzących się na czoło wszelkich klasyfikacji. Choć chwilami mam wrażenie, że ta książka nie podlega klasyfikacjom, bo przecież ona jest napisana specjalnie dla mnie:-)
Zapewne znacie to uczucie - przeczytane słowa trafiają prosto w Wasze myśli, wychodzą na wprost Waszym potrzeby, doskonale odzwierciedlają Wasze emocje, rozwiewają obawy, odpowiadają na pytania, których nawet nie zadajecie, bo boicie się, że nie znajdziecie odpowiedzi. Jeśli jednak nie znacie tego uczucia spróbujcie sięgnąć po "Wilki dwa".
Trudno mi się pisze o tej książce, ale tylko dla jednego powodu - zbyt osobista to dla mnie lektura, bym mogła uzewnętrznić swoje wszelkie związane z nią przemyślenia. Bo też ta książka jak mało która prowokuje do zastanowienia się nad sobą, słowa jakie w niej przeczytałam zakiełkowały, rozrastają się, wypływają co i rusz na wierzch, by uderzyć mnie swoją mocą, prawdziwością i prostotą.
"Wilki dwa" wrzuciłam do podróżnej torby. Zanim dojechałam na miejsce przeczytałam już całą książkę i bez zastanowienia zaczęłam ponowna lekturę. Czytałam ja do porannej kawy w kawiarni, czekając na spotkanie, przycupnąwszy gdzieś na peronie w oczekiwaniu na pociąg. Czytałam i kreśliłam, dopisywałam swoje myśli, stawiałam znaki zapytania, wchodziłam w dialog z Autorami, a może nawet bardziej - z ich przekonaniami.
Uwierzyłam Litzy i ojcu Adamowi. Uwierzyłam w to, co mówią/piszą. Wybrzmieli mi w "Dwóch wilkach" prawdziwie i skłonili do tego, by na nowo o sobie pomyśleć.
Czego i Wam życzę...
P.S. Stacja7.
Komentarze
jaka?:-)
warto:-)
Niebieska,
:-D