Zaledwie tydzień temu spotkałam się z niektórymi z Was w Spodku, a wydaje mi się, że to już dawno temu. Miałam przyjemność uczestniczenia w spotkaniu blogerów, poznałam kilka osób, które znałam tylko z blogów, nie poznałam całego mnóstwa tych, których blogi może i czytuję, ale nie kojarzę ich autorów. Dziękuję za rozmowy i dobre słowa:-)
W tamtym roku zerkałam nieśmiało, w tym - postanowiłam uczestniczyć. W czym? W Robótce. Do inicjatywy przekonałam jeszcze kilka koleżanek i szykujemy paczkę, która zawierać będzie kilka mniejszych paczuszek pakuneczków i przede wszystkim - świątecznych kartek. Jeśli chcielibyście dołączyć do Robótki - zapraszam TUTAJ, gdzie znajdziecie wszystkie szczegóły.
W poprzednim Niedzielniku pisałam o dwóch brakujących mi do kompletu książkach Jan Karon. Na stoisku antykwarycznym Miejskiej Biblioteki Publicznej w Katowicach kupiłam jedną z brakujących. Została mi już tylko jedna. Gdyby jakiś Mikołaj miał kłopot z prezentem, to oto podpowiedź:
Na razie jednak zdarzyło mi się tak, że na pierwszy plan lekturowy wyforsowała mi się inna książka. Mam nadzieję, że przy wsparciu przyjaciół i dzięki temu, co i jak pisze Regina Brett, poradzę sobie w sytuacji utraty pracy i szybko znajdę taką, która będzie dla mnie nie tylko koniecznym źródłem pieniędzy do opłacania rachunków, ale także źródłem satysfakcji.
Dziś pierwsza niedziela Adwentu. Pamiętajcie o wyzwaniu Znalezione pod choinką :-)
Miłego tygodnia!
Komentarze