Wydane przez
Wydawnictwo Czerwony Konik
"Samotny Jędruś" długo czekał na to, bym Wam go przedstawiła. Przez ten czas czytałam go kilka razy, ale wciąż nie znajdowałam słów, by o nim napisać. Może dziś się uda?
Samotny Jędruś miał dojmujące uczucie braku. Kłopot jednak polegał na tym, że ani on nie wiedział czego mu brakuje, ani nikt z kim Jędruś rozmawiał podczas swojej wędrówki, nie umiał, lub nie chciał, mu pomóc.
Samotny Jędruś skupiony na poszukiwaniu tego, czego mu brak, zagapił się i wpadł na drzewo (oburzone jego beztroską) i kamień (milczący, jak to kamień). Ale i na Jędrusia ktoś wpadł i mimo, że nie było to przyjemne doświadczenie, Samotny Jędruś uznał to za znak.
Trudno mi określić swoje emocje/wrażenia po lekturze tej książki. Nadal nie znajduję słów...
Komentarze
http://mcagnes.blogspot.com/2013/01/samotny-jedrus-wojciech-widak.html
przeczytałam Twoja opinię i chyba się do niej przychylę. Podczas lektury miałam wrażenie, że może czegoś nie rozumiem i umyka mi sens, gdzieś głęboko ukryty;-)