Wydane przez
Wydawnictwo Literatura
Książka zaczyna się poważnie - wstępem logopedy Iwony Podlasińskiej, skierowanym do rodziców i nauczycieli. We wstępie tym objaśnia, iż zgromadzone w zbiorze wierszyki, oprócz wartości ściśle rozrywkowej, pełnić mogą funkcję edukacyjną; pogrupowane są tak, by czytające je dzieci ćwiczyć mogły wymowę głosek dźwięcznych i bezdźwięcznych, syczących, ciszących i szumiących oraz wymowę głoski "r" i głosek nosowych.
Przyznam szczerze, że czytanie wierszyków sprawiło mi dużo frajdy. Co więcej - starałam się czytać szybko, wyraźnie i nie zawsze udało mi się tego dokonać. Poległam na wierszyku o lali Julii, która lula jajo delikatnie nim bujając;-)
Podziwiam wyobraźnię i wyczucie językowe Agnieszki Frączek. Nie od dziś zachwycam się jej wierszami i gdy już nabiorę przekonania, że lepiej być nie może, okazuje się, że poetka potrafi pisać lepiej, ciekawiej i zabawniej, domagając się od swoich czytelników jedynie poczucia humoru i giętkich języków.
Komentarze