Wydane przez
Wydawnictwo Nasza Ksiegarnia
Z książki na książkę coraz bardziej zaczyna mi się podobać Paryż. Jeszcze nie do tego stopnia, abym chciała się do niego wybrać, ale Małgorzacie Gutowskiej-Adamczyk udało się mnie przekonać, że stolica Francji jest warta uwagi nie tylko wówczas, gdy piszą o niej Emil Zola i Honoriusz Balzak.
Nina zaciekawiona historią Róży z Wolskich wyrusza do Paryża, by w nim znaleźć maksymalnie dużo informacji o życiu malarki. Motywuje ją również świadomośc, że od pewnego czasu z niewielkich galerii kradzione są portrety pędzla Róży. Paryż zaskakuje ją zainteresowaniem pewnego mężczyzny.
Równocześnie obserwujemy życie Rose de Vallenord, jej powrót do Paryża, próby odnalezienia równowagi po dramatycznej serii śmierci bliskich Róży osób, jej przyjaźń z Rosjaninem, a także romans, który przez ołtarz wiedzie ku wielkiemu nieszczęściu.
Nie wiem, co trzeba mieć w sobie, by pisać tak porywająco jak czyni to Małgorzata Gutowska-Adamczyk. Wiem jednak, że "Podróż do miasta świateł" czyta się pysznie. Bogactwo postaci, wydarzeń, obrazów prowadzi niepostrzeżenie czytelnika w głąb powieści pozostawiając, po przewróceniu ostatniej kartki, niedosyt. W tym przypadku hołduję jednak zasadzie, że lepiej czuć sie nienasyconym niż nasyconym zbyt mocno...
Gorąco polecam, a Małgorzacie Gutowskiej-Adamczyk dziękuję za udanie spędzony czas.
Komentarze
:-)
Marzenia czasem się spełniają więc może i ja doczekam się wszystkich części na raz.