Weekend z deszczem i chłodem nie sprzyja zbyt długiemu przebywaniu poza domem, więc wolne dni upływają nam na kocio-ludzkich czułościach. Oczywiście - bez względu na stan aury niektóre kotki muszą wizytować balkon wielokroć w ciągu dnia.
Wojtka bardzo zafrapowała flaga wisząca na balkonie, ale nie udało mi się zrobić zdjęcia - za szybko biegł w stronę aparatu.
Odwiedził nas gość - mój Tata. Duszka niezłomnie spała na tapczanie i dziwiła się dlaczego jest wynoszona wieczorem z pokoju, Nusia się obraziła i przez dwa dni fukała niezadowolona, a reszta kotów przyjęła pobyt gościa bez większych zdumień.
Oczywiście - dni kocie nie mogą upływać bez solidnej dawki snu.
Podczas weekendu odwiedzaliśmy także Eskadę, kotkę, która zamieszkała w domu Ptysia i Petunii brykających już za Tęczowym Mostem.
W doniesieniach z Warszawy na prowadzenie wybija się Lulu z relaksująca się z książką.
A tuż za nią przepychają się:
Zorka (już zarezerwowana)
Mela (szuka domu)
Frodo (szuka domu)
A nad całym psim drobiazgiem czuwa, nawet przez sen, Saszka
Miłej soboty!
Komentarze
Miłego weekendu :)
też trzymamy kciuki!
Retro Koty i Psy,
pewnie:-)
Orka,
oj - kluchy;-))) Czekamy na doniesienia z ważenia:-)
Kwiaciarenko,
:-)
Twoje kotki tez zapewne szczęśliwe są że spędziłaś z nimi tyle czasu .
A pieskom kochaniutkim życzę kochających domków !!!
pewnie szczęśliwe:-)