Przejdź do głównej zawartości

Przyjaźń i kochanie

Nusia najmocniej z całego naszego stada zajmuje się mały kotami. Każdy mały tymczas, po dwóch - trzech dniach ostrzegawczego burczenia i sykania zaczyna być przez Nuśkę hołubiony. Nie inaczej było z Wojtkiem. Nusieńka opiekowała się maluchem, uczyła go wszystkiego, nadzorowała rozwój. Śmiesznie wyglądały jej zabiegi kosmetyczne czynione na Wojtku - siadała na nim okrakiem i myła mu uszy i łepetynkę. [Swoją drogą podpatrzyłam to u niej i w podobny sposób obcinam jej pazurki :-)].

Wojtek dorósł, ale w relacjach między nim, a Nusią wiele się nie zmieniło. Nadal ją naśladuje, nauczył się, że pies zza siatki to wróg (szkoda, że nie przekonała go Gusia, dla której Mika to przyjaciółka), wyrywa się podczas obcinania pazurków i nie daje się zbyt długo przytulać.

Rzadsze być może są chwile, w których Nusia i Wojtuś okazują sobie czułość. Ale wczoraj udało się nam przyłapać ich przytulonych. Leżeli w kilkunastocentymetrowym odstępie od siebie. Nusia przysunęła się, położyła Wojtkowi łapki na głowie i zaczęła go myć. Gdy tylko podjął próbę zrewanżowania się Nusia przymknęła oczy i pozwoliła poodpiecznemu umyć sobie uszy. Cała ta scena, obserwowana orzez nas przez kilka minut, była bardzo rozczulająca. Niestety, sięgnięcie po aparat zepsuło sielankę; Wojtek uwielbia pozować.




Nusia ma w sobie wciąż dziecięce serce...

Komentarze

rzeka pisze…
Wspaniała para! Wzruszyłam się... :-)))
amyszka pisze…
Rozczulające :-))
Alison pisze…
Eeeeeeeech gdzie te czasy jak moi sie tak przytulali :-(
Teraz każdy sobie rzepkę skrobie ...
amyszka pisze…
To musisz koniecznie zobaczyć moich chłopaków :-))
http://kotyszki.blogspot.com/2013/05/czuosci-i-soneczna-kapiel.html
Pozdrawiam :-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe