Wydane przez
Wydawnictwo Egmont
"Maria i ja" to nietypowa książką. Jej nietypowość wynika nie tylko z tego, ze jej główna bohaterka jest autystykiem.
Opowieść o wakacjach, które Maria spędza z tatą opiera się przede wszystkim na ilustracjach, dość prostych, opatrzonych jednak tekstem, który je uzupełnia i dodaje im znaczenia.
Książka "Maria i ja" pokazuję specyficzne zachowania osoby autystycznej. Odkrywa przed czytelnikami etiologię pewnych reakcji, wyjaśnia trudności z jakimi codziennie zmagają się Maria i jej bliscy, zachęca do przezwyciężania stereotypowych opinii, czy lęków związanych z obcowaniem z osobami autystycznymi.
Cieszy mnie ta publikacja. Nie wiem, na ile głośno odbiła się echem wśród polskich czytelników sądzę jednak, że powinna być lekturą w wielu rodzinach, szkołach i społecznościach, które edukują. Powinna, bo pokazuje, że rodzina autystyczna jest rodziną jak każda inna, a autyzm - oprócz tego, że wymaga codziennej zwiększonej pracy i uwagi - jest tym, co może odkryć przed nami fascynującą osobowość drugiego człowieka, a nie murem, zza którego nie jesteśmy w stanie dojrzeć osoby, a jedynie postrzegamy zaburzenie.
Komentarze
jakże się cieszę z tego wpisu - zachęty. Mam tę książkę od niedawna i jestem zauroczona forma w jakiej Tata opowiedział o "autyźmie". Również uważam, że to lektura, do której warto zachęcić czytelników :)
Pozdrawiam serdecznie!
miło, że ktoś jeszcze kojarzy tę książkę. Pozdrawiam:-)