Przejdź do głównej zawartości

Renata Piątkowska. Zbój. Opowiadania o koniach i konikach.


Wydane przez
Wydawnictwo Literatura

O tym, że cenię bardzo Renatę Piątkowską pisałam już kilkukrotnie. Cieszę się, że dziś mam okazję kolejny raz wyrazić swoje uznanie.

Dziesięć opowiadań o koniach to doskonały prezent dla tych wszystkich dzieci, które lubują się w zapachu stajni i na widok koni uśmiechają się najradośniej jak mogą.

Konie w tekstach Renaty Piątkowskiej są mądre, czują, zawierają przyjaźnie, porozumiewają się bez słów z ludźmi, dla których są ważne. Dzięki koniom dzieci uczą się obowiązkowości, a dorosłym zdarza się uchronić od niezbyt szczęśliwej przyszłości. Konie, koniki... Pracujące na polach, w wojsku, kopalniach, w miastach, zaprzęgnięte do dorożek, w zawodach hippicznych - z człowiekiem i w służbie człowiekowi. W zbiorze "Zbój" są jak żywe i budzą pozytywne emocje.

Polubiłam czworonożnych bohaterów opowiadań Renaty Piątkowskiej. Mimo, że nie miałam nigdy okazji by zaprzyjaźnić się z końmi, doceniam kunszt w jaki Autorka opisała zwierzęta, jak udanie poprowadziła ich historie podkreślając wielką rolę szacunku jaki człowiek powinien okazywać koniom.

Komentarze

Paideia pisze…
Ja też bardzo lubię tę pisarkę i chętnie sięgałam po jej książki, zwłaszcza gdy pracowałam w przedszkolu. Dzieci uwielbiały historie Tomka z "Opowiadań dla przedszkolaków" i "Opowiadań z piaskownicy".

Renata Piątkowska w tym roku 2 kwietnia będzie obchodzić 55 urodziny, a tym samym została przeze mnie zaliczona do grona kwietniowych Jubilatów w zabawie "Jubileuszowe Lektury". Zapraszam już dziś do korzystania z okazji i opublikowania w kwietniu na stronie http://jubileuszowelektury.blogspot.com/ opinii, recenzji lub krótkiego fragmentu książki tej autorki :)

Pozdrawiam!
Monika Badowska pisze…
A ja odkryłam Renatę Piątkowską ze dwa lata temu i nadziwić się nie mogę, że dopiero teraz.

Dziękuję za zaproszenie, postaram się zapamiętać:-)
Invisible pisze…
Słyszałam gdzieś o tej książce, być może zakupię.
A miłośników literatury jeździeckiej na pewno zainteresuje mój niedawno założony blog: http://konie-filmy-ksiazki.blogspot.com/
Zapraszam :>
Pozdrawiam!

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...