Wydane przez
Wydawnictwo Libros
Kolejna, doskonale osadzona w realiach, powieść obyczajowa irlandzkiej pisarki. Po raz pierwszy słuchałam Binchy i mimo początkowych obaw, iż zagubię się w wielu postaciach z jakimi najczęściej mam do czynienia w jej książkach, nadążanie za wydarzeniami i osobami nie sprawiało mi kłopotu.
Kit McMahon dorasta w niewielkim irlandzkim mieście. Jej tata jest cenionym aptekarzem, ma młodszego brata, przyjaciółkę i jedynie matka sprawia, że dziewczynka czasami cierpnie z niepokoju. Podobnie jak Pan McMahon, tak i jego córka uważają Panią McMahon za osobę szalenie wrażliwą, stąpającą chwilami po granicy obłędu. Gdy pewnego wieczora kobieta nie wraca z długiego samotnego spaceru, a na środku jeziora poszukujący znajdują opustoszałą, wywróconą łódź, dla wszystkich jest jasne, że stało się coś strasznego. Nawet Kit nabiera przekonania, że jej matka odebrała sobie życie i - aby zapewnić jej pochówek w poświęconej części cmentarza - niszczy list pożegnalny. Kit i jej młodszy brat dorastają bez matki, ojciec Kit i Emeta zaczyna spotykać się z pewną interesującą kobietą, a tymczasem w Londynie...
"Szklane jezioro" to powieść o odpowiedzialności za swoje słowa i czyny. To historia pokazująca jak trudno znaleźć równowagę między pragnieniem własnego szczęścia, a pragnieniem szczęścia drugiego człowieka. To również opowieść o namiastkach miłości, wierności. Tak naprawdę - wielowątkowość powieści pozwala odnaleźć w niej to, co jest naszym zdaniem ważne. Historia opisana przez Meave Binchy budzi emocje, wymusza zaangażowanie i powoduje, że zachowanie obiektywizmu jest niemożliwe. Przynajmniej ja nie potrafiłam.
"Szklane jezioro" czytała Blanka Kutyłowska i przyznam, że to dobry wybór. Jej głos, taki nieco niedzisiejszy, idealnie pasował do czasów w jakich rozgrywa się opisywana historia.
Komentarze