Wydane przez
Wydawnictwo Bellona
Polski tytuł książki jest zupełnie inny niż angielski (po angielsku idzie tak: Do Cats Hear with Their Feet?), ale to nic – jest to bardzo dobry tytuł, zbudowany podobnie jak ten oto tytuł sławnego tekstu Thomasa Nagela: Jak to jest być nietoperzem?. Oczywiście tekst Nagela jest tekstem filozoficznym, natomiast Jake Page pisze o kotach w innym kontekście; przede wszystkim zajmuje się tym, jak funkcjonują ich zmysły, w jaki sposób koty się porozumiewają, czy, a jeżeli tak, to jakie tworzą społeczności.
Wiadomo, że kiedy znajdę książkę z takim spisem treści, jaki jest w omawianym tomie, to muszę tę książkę przeczytać, bo nie dość, że to książka o zwierzętach, to na dodatek o kotach, a koty to stworzenia, które fascynują mnie najbardziej.
U Page’a znalazłam najlepszą historię kotów – skąd się wzięły, jak się podzieliły na poszczególne gatunki itd. Wiedzieliście, że naukowcy wyodrębniają trzy podrodziny kotów: „Pantherinae”, „Felinae” oraz „Acinonyx”, przy czym do tej ostatniej należy tylko gepard? Ja nie wiedziałam, ale teraz już wiem :-)
Page znakomicie pokazuje specyfikę kotów, choćby w tym tekście:
Wszystkie inne zwierzęta, które człowiek postanowił sprowadzić pod swój dach – począwszy od psów i kóz, poprzez świnie i konie, aż po niemalże udomowione azjatyckie słonie czy lamy – to zwierzęta stadne. Koty to jedyne zwierzęta domowe pochodzące od dzikich samotników. "Stado kotów" to tylko barwne określenie na całkowicie anarchiczną bandę. [s. 147]
Dużym atutem książki są dodatki. W Dodatku A Page wymienia wszystkie gatunki kotów i krótko je opisuje. W Dodatku C pisze o kłopotach zdrowotnych kotów, które to kłopoty wynikają z przynależności do poszczególnych ras. Dodatek B porusza istotną kwestie praktyczną, mianowicie tę, jak karmić koty. Page jest radykalny – twierdzi, że koty, czyli drapieżniki, powinny jeść mięso, prawdziwe mięsne białka, a nie kukurydzę, pszenicę czy soję. Konsekwencje postawy takiej, jaką prezentuje Page, dla kociarzy są bardzo poważne. I dla kotów też, przede wszystkim dla kotów, ale sami przeczytajcie sobie ten tekst.
Bardzo dobra książka, rzeczowo napisana, oparta na wyniki badań naukowych. Page wyraźnie pokazuje granicę między tym, co o kotach wiemy (albo z dużą pewnością przypuszczamy, że wiemy) i tym, czego nie wiemy. Sprawa wygląda tak, że o kotach (tak samo, jak o pozostałych zwierzętach) nie wiemy jeszcze wielu rzeczy, a co za tym idzie, ciągle nikt nie umie odpowiedzieć na pytanie o to, jak koty widzą świat, podobnie jak nikt nie umie odpowiedzieć na pytanie, które Thomas Nagel postawił już w 1974 roku: „jak to jest być nietoperzem?”
Komentarze
Skoro lubisz koty to polecam książkę "Kot w stanie czystym" Terry'ego Pratchetta. Jeśli masz własnego kota, uśmiejesz się. :) Pratchett swoim typowym humorem opisuje historie z domu, w którym mieszka futrzak. :)
jest w Wydawnictwie Bellona, które ja wydało. Jest też na allegro - swoją tak kupiłam, bo mogłam odebrać niedaleko mnie.
Pratchetta znam, ale dziękuję za polecankę:-)A moje koty są tu: http://kocio-kwik.blogspot.com/
Pozdrawiam:-)
Przy okazji zagłosowałam w konkursie na Kociokwik. Trzymam kciuki za wygraną. :)