Wydane przez
Wydawnictwo Nowa Proza
Pamiętacie "Chatę"? Książkę, która wzbudziła dyskusję, która wiele osób zmusiła do przemyślenia własnych poglądów na temat Boga, na temat religii. Podobnie jest z nową książką Williama Paula Younga.
Anthony Spencer to człowiek, którego trudno polubić. Zapatrzony w siebie, w pieniądze, z potężnie rozrośniętą potrzebą sprawowania władzy, z równie mocno rozbudowaną podejrzliwością i obsesją bezpieczeństwa. Człowiek, który krzywdzi wszystkich wokoło, szczególnie najbliższą rodzinę, który rozkoszował się odzieraniem z resztek godności otaczających go ludzi, zwłaszcza pracowników, którzy ze strachu, jeśli nie z szacunku, wypruwali sobie żyły. [s.9]
Bohater ulega wypadkowi i w stanie śpiączki trafia do szpitala. Tkwi tam jego ciało, podczas gdy dusza wyrusza w wędrówkę. Wędrówkę stanowiącą istotę "Rozdroży". Anthony trafia w miejsce zrujnowane, zaniedbane i w nim spotyka postacie, które - jak się okazuje później - są postaciami Boskimi. Jednocześnie mężczyzna ma zdolność i możliwość, wnikania w innych ludzi, słyszenia ich myśli, podejmowania z nimi dialogu i obcowania z drugiem człowiekiem tak bardzo, jak nigdy przedtem.
Young stawia swojego bohatera w sytuacji granicznej. Pokazując mu to, co stworzył podczas swojego życia, nakłania go refleksji, do zastanowienia się nad tym, co robi w życiu, jak traktuje innych, siebie, i jakie miejsce w tym wszystkim zajmuje Bóg. Rozmowy, jakie prowadzi ze spotykanymi postaciami Anthony Spencer, zmierzają do wyjaśnienia tajemnicy Trójcy Świętej, do zrozumienia czym jest śmierć, do wytłumaczenia roli wolnej woli w życiu człowieka i do zaprezentowania tego, czym jest miłość i co dzięki niej otrzymujemy.
Zestawienie dotychczasowego sposobu życia Spencera z tym, czego dowiaduje się podczas rozmów, ma przełożenie na to, co czyni wnikając w chłopca z zespołem Downa, którego siostra umiera na białaczkę, a także wnikając w pielęgniarkę przepełnioną potrzebą kochania kogoś, czy w mężczyznę pragnącego pożegnać się ze swoją zabraną przez chorobę Alzheimera matką.
"Rozdroża" to książka do czytania powolnego, do rozważania słów w niej zamieszczonych, do sprawdzania, co z nami robią prawdy przekazywane przez bohaterów. To książka, nad którą - niczym nad uwspółcześnioną "Opowieścią Wigilijną" - warto się zadumać.
P.S. Wywiad z Autorem.
Komentarze