Wydane przez
Wydawnictwo Officyna
Trudno mi pisać o książce Jimmy'ego Liao, bo wciąż mam wrażenie, że jeszcze nie jestem gotowa na pisanie o nim, jeszcze nie dość napatrzyłam się na ilustracje niepokojącej urody, nie dość dobrze rozważyłam przekaz jaki w swojej książce Autor nam daje.
"Księżyc zapomniał" i zagubił się. Odnalazł go pewien chłopiec, który - zabrawszy księżyc do domu - stał się jego nieodłącznym towarzyszem. Chłopiec i księżyc bawili się, podskakiwali, zasypiali w dzień, przy szkolnej ławce, a tym samym chłopiec odsuwał się od innych dzieci przedkładając nad ich towarzystwo towarzystwo księżyca. A ów, mieszkając z chłopcem i spędzając z nim czas nie zdawał sobie najwyraźniej sprawy z tego, co jego brak na nocnym niebie oznacza dla ludzi, dla przyrody, dla świata.
Ilustracje Jimmy'ego Liao doceniono już w wielu częściach świata. Są wyraziste, lekko niepokojące, pobudzające do myślenia i skłaniające do tego, by do nich wracać.
Książka Jimmy'ego Liao jest dla mnie opowieścią o tęsknocie i o tym, że nie sposób zaspokoić potrzeby czyjejś obecności, czyjegoś współistnienia żadnymi namiastkami. Opowieścią o tym, że czasami coś dane wielu jest lepsze niż to samo ograniczone tylko do jednego człowieka, o tym, że szczęście bardziej cieszy, gdy dzielimy je z innymi.
Ciekawa jestem, o czym Wam napisał Jimmy Liao w książce "Księżyc zapomniał".
Komentarze
Pozdrawiam