Wydane przez
Wydawnictwo Świat Książki
Ponad dwa lata temu czytałam książkę napisaną przez kasjerkę pracujacą w markecie. Teraz na naszym rynku wydawniczym pojawiła się kolejna pozycja, która można zaliczyć do publikacji typu reality.
Praca w sektorze usługowym nie jest łatwa. Praca jaką wykonuje Justyna Polańska jest trudna po wielokroć; po pierwsze sprząta, a ludzie z nieznanych przyczyn traktują protekcjonalnie osoby dbające o porządek, po drugie jest Polką, a to wbrew temu, że to my postrzegani jesteśmy jako ksenofobiczni, Niemcy mają spory kłopot z narodowością Autorki.
Zwyczaje pracodawców Justyny są najróżniejsze, ale raczej trudno się w nich doszukiwać oszałamiającej życzliwości. Sprzataczki nie częstuje się wodą mimo upału, nie płaci się jej pensji, bo trzeba było sobie kupić kolejną apaszkę od znanego projektanta i nie ma sie pieniędzy, a potrzeby fizjologiczne załatwia się obok wc, żeby sprzataczka wiedziała, za co się jej płaci.
Autorka pisze prosto, dosadnie, nie bawiąc się w eufemizmy, półsłówka i wielką literaturę. Justyna Polańska zdaje relację ze swojej pracy i czyni to na pozór beznamiętnie. Na pozór...
"Pod niemieckimi łóżkami" warto przeczytać. Choćby po to, by uświadomić sobie, że specyfika kontaktów między osobą sprzątającą, a właścicielem sprzatanego domu, nie jest tylko niemiecką specjalnością, że w Polsce jest pewnie podobnie...
Komentarze
Co do tego jak Polacy traktują sprzataczki - pewnie różnie.
dla mnie to prosty, jasny przekaz...
Kasia.eire,
zgadzam się.