Wydane przez
Wydawnictwo Amea
Po przeczytaniu opowiadań Beaty Rudzińskiej zgromadzonych w tomie zatytułowanym "Wszystko dla niej" spojrzałam ponownie na okładę i pomyślałam, że dawno nie widziałam tak idealnie korespondującej grafiki z treścią. A jaka jest treść?
I tu mam własny, prawatny, problem z pisaniem o opowiadaniach. Mam skazę, która albo każe mi w nich szukać powiązań, albo traktować jak odrębne i niczym nie powiązane z pozostałymi. I pewnie bliżej mi, gdy piszę o "Wszystko dla niej", do tej drugiej opcji.
Opowiadania Beaty Rudzińskiej koncentrują się na relacjach. Na kobietach i mężczyznach, na zwierzętach, na tym, czego oczekują od innych i tym, co sami są w stanie dać z siebie. Postacie zapełniające teksty Autorki są ludźmi, którzy być może mieszkają koło nas. Mijani codziennie ludzie są anonimowi i, co za tym idzie, nie wiemy nic o ich życiu. Może tamta pani zdradza męża z inną panią, a tamten pan bija swoją żonę? Może ten pan pomaga starszej pani robić zakupy, a tamta pani jest wcieleniem indyjskiej bogini? Może tę panią fascynuje ogień, a ten pan nie może wybaczyć sobie wyjazdu na obczyznę?
Ludzkie losy w tekstach Beaty Rudzińskiej nabieraja ostrości. Emocjonują, powodują niezwykłe drżenie, wzbudzają refleksje i sprawiają, że możemy się w nich sprawdzić.
Zachęcam. Warto.
Komentarze
Pozdrowienia
Zapraszam na: http://recenzentka-fawelotte.blogspot.com/