Przejdź do głównej zawartości

Donos

Od piątku jesteśmy. Razem, intensywnie, ciepło i czule. Choć czasami bywa mniej sympatycznie. Bywa tak na przykład po 4 rano, kiedy Nusia postanawia się domagać jedzenia. Sytuacja ta jest tym trudniejsza, że koty dostały bardzo późną kolację. Nusia drapała w lustro. Nie reagowała na upomnienia, więc przyniosłam ją do łóżka i obiecałam, że będą ją trzymać przytuloną jeśli będzie rozrabiać (Nusia nie znosi być brana na ręce i przytulana). Po chwili uwolniłam ko-córkę, a ona znów zawędrowała pod lustro. Poszłam po nią. Wypuściłam i sytuacja się powtórzyła. Za trzecim razem Nuśka wydała z siebie wszystkie okrzyki oburzenia jakie tylko są w jej repertuarze i uciekła, by... poprosić o pomoc Sisi. Minęło kilkanaście minut i Sisi zaczęła drapać w lustro. Wytrwałam do 6, do standardowej godziny karmienia dzikich zwierząt, nasypałam jedzenia i udało się nam pospać do 7:40.

Już wiem, że jutro - jeśli sytuacja się powtórzy - będę musiała mocno walczyć ze sobą, żeby nie wygnać kotek na balkon.

Komentarze

kfiatek pisze…
Może zamknąć w łazience? Albo jeśli nie śpią z tobą to zamknąć drzwi od sypialni?
retro77 pisze…
No to masz problem - całe zamieszanie
iw pisze…
Nasza kicia też ostatnio robi pobudki o 4 rano, a nocuje już w ogrodzie, dziś też jej jeszcze nie ma. Jak jest ciepła noc, zostawiam otwarte okno, żeby mogła wejść. Obcy kot ani nikt nie wejdzie, bo pies czuwa :)!
Ale dziś przyszła o 6 rano, narobiła hałasu, żeby nakarmić, obleciała wszystkie piętra, po czym po 15 minutach znów już jej nie było :)
kociokwik pisze…
Kfiatek,
koty umieją otwierać drzwi:-)

Retro,
ano mamy:-)

Iw,
:-)
abigail pisze…
hymm.... ciekawe... Mówisz, że drapanie w lustro oznacza: "jestem głodna?"... Muszę kiedyś spróbować :P :P :P :D.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...