Przejdź do głównej zawartości

Janet Evanovich. Jak upolować faceta. Po pierwsze dla pieniędzy.


Wydane przez
Wydawnictwo Fabryka Słów

Potrzebowałam czegoś, co czyta się szybko i jednocześnie zanadto nie obciąża umysłu. Postanowiłam sięgnąć po książkę, która wraz z filmem, zrealizowanym na podstawie fabuły powieści, wchodzi przebojem na polski rynek.

Stephanie Plum straciła pracę, wyprzedaje wyposażenie mieszkania, by mieć na chleb, windykator odholowuje jej auto, a jej mama uważa, że jedyne czego brak córce, to mąż. Kiedy młoda kobieta pojawia się w biurze swojego kuzyna, by błagać go o pracę, szantażuje go i udaje jej się otrzymać zlecenie godne doświadczonego łowcy nagród. Stephanie ma złapać i doprowadzić na posterunek policjanta, który oskarżony o zastrzelenie świadka ukrywa się i ucieka przed kolegami po fachu. Stephanie łapie Morellego znanego sobie od dziecka, próbuje nie wpaść w łapu maniakalnego boksera i porusza się po mieści czymś, co budzi postrach najtwardszych miłośników motoryzacji.

O "Jak złapać faceta" powiedzieć można przede wszystkim to, że to lekka, amerykańska powieść. Akcja poprowadzona jest w "filmowy" sposób - często zmieniają się sceny, napięcie budowane jest także w ujęciu scenicznym. Opowieść o młodej kobiecie, która w niczym nie przypomina groźnego (i skutecznego) łowcy nagród pozwala się odprężyć, zapewnia lekturę na czas, w którym ze zmęczenia nie mamy sił na czytanie czegoś bardziej wymagającego.

Książce w Polsce towarzyszy film. Zainteresowanych odsyłam do trailera:

Komentarze

D pisze…
Chodzi za mną ta powieść, być może dlatego, że byłam na filmie w kinie i bardzo przypadł mi do gustu :) Chętnie przeczytam.
Unknown pisze…
Cała seria jest fajna;) taka odprężająca;) i te przygody Stephanie;) nie wiem czego ale dla mi najardziej przypadła do gustu babcia Mazur;) ta to ma czasami pomysły w innych seriach;)
Polecam Ci gorąco przeczytać też resztę;)

zapraszam też do siebie w wolnej chwili;)
mallcziki.blogspot.com
Cathleen Sural pisze…
Ta książka znajduje się bardzo wysoko na mojej liście "must-read". Film z pewnością też obejrzę, głównie ze względu na to, że główną rolę gra jedna z moich ulubionych aktorek :)
Przeczytałam kilka pierwszych stron tej książki w księgarni i stwierdziłam, że to nie dla mnie. Film nawet chciałam zobaczyć, ale trailer mi wystarczy:)
Abigail pisze…
:))... Dobre na wiosenną depresję ;)
Bazyl pisze…
Dobrze, że jest film, bo jest szansa na wznowienie całej serii (ciekawe czy w tym samym tłumaczeniu co amberowska), której poszczególne części, wydane w latach 90tych, były już bez mała białymi krukami. Tylko po co to krowiaste i nie mające nic wspólnego z książką "Jak upolować faceta?". Ohyda i marketing w najgorszym wydaniu. Fuj!!!
PS. I zgadza się - babcia Mazurowa rulez!
Monika Badowska pisze…
Cóż, nie każda książka jest dla każdego:-)
Monika Badowska pisze…
Bazylu,
od Ciebie wiem, że było to już kiedyś wydawane. Poszperałam po katalogu bibliotecznym i znalazłam książki pod takimi tytułami:
Po pierwsze dla pieniędzy.
Po drugie dla forsy.
Po trzecie dla draki.
To cała seria?
P.S. Na 18 egzemplarzy w mojej bibliotece są 4 wydane w Monachium, 5 - w Londynie, 3 - w Nowym Jorku, a 6 - w Warszawie. Nie miałam pojęcia, że to tak popularna autorka.
Monika Badowska pisze…
Miłej lektury:-)
Bazyl pisze…
Tak, cała seria. Pierwsze cztery wydane przez Amber, następnych kilka - różnie. Z tego co się zorientowałem w tłumaczeniach różnych ludzi. Stąd też moje pytanie o tłumacza w wydaniu FS, bo przy serii fajne by było ujednolicenie :)
Bazyl pisze…
TU cała seria wg strony autorki.
K. pisze…
Evanovich jest OK. W sumie dobrze, że jej książki u nas wznowiono. Natomiast z cyklu "babski kryminał" - ale nie przygłupi - jest seria Sue Grafton. "W jak włamanie", "Z jak zwłoki" itd. Polecam miłośnikom, a szczególnie miłośniczkom kryminałów. Niekoniecznie amerykańskich :)K.
Monika Badowska pisze…
Dla FS tłumaczyła Dominika Repeczko.
Monika Badowska pisze…
Przy chęci na kryminał - poszukam:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...