Wydane przez
Wydawnictwo Fabryka Słów
Potrzebowałam czegoś, co czyta się szybko i jednocześnie zanadto nie obciąża umysłu. Postanowiłam sięgnąć po książkę, która wraz z filmem, zrealizowanym na podstawie fabuły powieści, wchodzi przebojem na polski rynek.
Stephanie Plum straciła pracę, wyprzedaje wyposażenie mieszkania, by mieć na chleb, windykator odholowuje jej auto, a jej mama uważa, że jedyne czego brak córce, to mąż. Kiedy młoda kobieta pojawia się w biurze swojego kuzyna, by błagać go o pracę, szantażuje go i udaje jej się otrzymać zlecenie godne doświadczonego łowcy nagród. Stephanie ma złapać i doprowadzić na posterunek policjanta, który oskarżony o zastrzelenie świadka ukrywa się i ucieka przed kolegami po fachu. Stephanie łapie Morellego znanego sobie od dziecka, próbuje nie wpaść w łapu maniakalnego boksera i porusza się po mieści czymś, co budzi postrach najtwardszych miłośników motoryzacji.
O "Jak złapać faceta" powiedzieć można przede wszystkim to, że to lekka, amerykańska powieść. Akcja poprowadzona jest w "filmowy" sposób - często zmieniają się sceny, napięcie budowane jest także w ujęciu scenicznym. Opowieść o młodej kobiecie, która w niczym nie przypomina groźnego (i skutecznego) łowcy nagród pozwala się odprężyć, zapewnia lekturę na czas, w którym ze zmęczenia nie mamy sił na czytanie czegoś bardziej wymagającego.
Książce w Polsce towarzyszy film. Zainteresowanych odsyłam do trailera:
Komentarze
Polecam Ci gorąco przeczytać też resztę;)
zapraszam też do siebie w wolnej chwili;)
mallcziki.blogspot.com
PS. I zgadza się - babcia Mazurowa rulez!
od Ciebie wiem, że było to już kiedyś wydawane. Poszperałam po katalogu bibliotecznym i znalazłam książki pod takimi tytułami:
Po pierwsze dla pieniędzy.
Po drugie dla forsy.
Po trzecie dla draki.
To cała seria?
P.S. Na 18 egzemplarzy w mojej bibliotece są 4 wydane w Monachium, 5 - w Londynie, 3 - w Nowym Jorku, a 6 - w Warszawie. Nie miałam pojęcia, że to tak popularna autorka.