Wydane przez
Wydawnictwo Wilga
Do zbliżających się Walentynek mam podejście najzupełniej obojętne, ale do twórczości Pani Doroty Gellner - nie. Lubię pisanie Doroty Gellner, czemu dawałam wyraz niejednokrotnie, i powodowana sympatią do Autorki z przyjemnością wczytałam się w wierszowane opowiastki o miłości, zakochiwaniu się, uczuciach targających ludźmi, a także o rozstaniach.
Pomysł na historie opowiadające o miłości opiera się o profesje zakochanych. Mamy zatem zegarmistrza wahającego się przed wyznaniem miłości, księgowego liczącego na miłość, sprzedawcę baloników ulatujących ze swą ukochaną oraz sprzątaczkę, która wymiotła wszelkich absztyfikantów. To oczywiście nie wszystkie postacie, ale każda z nich jest reprezentatywna dla książki, dla sposobu w jaki Dorota Gellner opowiada o miłości.
Całość jest urocza i przy tym ironiczna na tyle, by się uśmiechnąć życzliwie nad zawiłościami miłości.
P.S. Podoba mi się, że w niektórych ilustracjach Katarzyna Sadowska, obok ludzi, zamieściła zwierzęta. A już, osobliwie, surykatkę:-)
Komentarze