Przejdź do głównej zawartości

Jakub Małecki. W odbiciu.


Wydane przez
Wydawnictwo Powergraph

Jakub Małecki, znany mi dotychczas z jednej tylko książki, po raz drugi przekonał mnie do siebie. Owo przekonywanie odbyło się nie bez moich silnych emocji.

Karol i Natalia to para jakich wiele. Młodzi, szczęśliwi, żyjący w pewnym błogim stanie niezmienności uczuć i otoczenia. Wokół nich są przyjaciele, znajomi, rodzina. Zmiana, pęknięcie owej błogiej otoczki zaczyna się od Mariusza, zwanego Pielgrzymem. Kolega Karola przedkładający alkohol nad żonę i córkę stał się włóczęgą i jednocześnie mistykiem; ostrzega przed nadchodzącym Złem i spotyka się z lekceważeniem.

W fascynujący sposób autor przedstawił rozprzestrzenianie się zapowiadanych przez Pielgrzyma apokaliptycznych wydarzeń. Zjawiska tragiczne, krwawe, pełne agresji intensyfikują się, sięgają coraz szerzej, pochłaniają kolejne osoby, związki, relacje między ludźmi.

Jakub Małecki zabiera czytelników w podróż w głąb lęków jakie każdy z nas skrywa w sobie. Czyni to w prawdziwie mistrzowski sposób.

Komentarze

słowoczytane pisze…
Moniko, a nie masz wrażenie, że autorowi trochę zabrakło pomysłu na zakończenie? Książka jest świetna, zgadza się, ale jakaś taka, jak dla mnie, niedokończona...
Monika Badowska pisze…
Skarletko,
a może to tak ma być- takie niedopowiedzenie pozostawione inwencji czytelnika?

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...