Przejdź do głównej zawartości

Irene Colas. Jakbyć genialną dziewczyną!


Wydane przez
Wydawnictwo Book House

Przyznam, że na pierwszy rzut oka książka wydała mi się dziwna. Gdy jednak przyjrzałam się jej bliżej doszłam do wniosku, że dziś młodzież funkcjonuje inaczej niż kiedyś, i najwyraźniej formuła poradnika została dobrana do wrażliwości współczesnych nastolatek.

"Jak być genialną dziewczyną" to poradnik dobrych manier. Zaczyna się od testu, w którym czytelnicy są pytani o to, co zrobią, gdy: wyleją kompot w stołówce, maja katar, a nie maja chusteczki, wizytują wraz z prababcią restaurację, znajdują pieniądze na ulicy. Po liście dobrych odpowiedzi, z uzasadnieniem, następują kolejne porady, zastosowanie których pozwoli nastolatkom czuć się dobrze w towarzystwie, a otoczeniu nastolatka - czuć się dobrze w jego towarzystwie.

Oswajanie swojego nastoletniego ciała oraz niezręczności jakie przydarzyć się mogą każdemu, ale tylko w wieku lat nastu stanowić mogą  powód do rozpaczy, podzielone są na kolejne etapy wiodące do postaci nastolatka doskonałego. 

Komentarze

Miravelle pisze…
Myślę,że mogłaby być nawet fajna;)
Teano pisze…
A nie ma książki z tej serii, ale pod tytułem "Jak być genialnym chłopakiem"?

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...