Wydane przez
Wydawnictwo Czerwony Konik
Jestem zachwycona! Dawno nie czytałam tak bezpretensjonalnie napisanej książki propagującą ekologiczny sposób życia.
Pewnego dnia Marchewkę smacznie śpiącą na swojej grządce budzi wrzeszczący groszek. Nieopodal warzywnego pola zalega potwór. Z jego wnętrza wychodzą przybysze z daleka: Los Burakos, Mr Chevka, Kala de Fior i inni. Gdy lokalne warzywa postanawiają otoczyć opieką gości okazuje się, że między swojakami, a przybyszami jest wiele różnic. Oj, wiele...
Zastanawiam się ile ironii jest w tym, co stworzyła Aleksandra Woldańska-Płocińska. Groźni Wegetarianie, przed którymi drżą warzywa, sprowokowali mnie do rozważań o istocie humoru w książce zachęcającej do stosowania zasady żywienia znanej od dawien dawna, a często, współcześnie, zapominanej. Zasada ta mówi, o tym, iż najzdrowsze jest to jedzenie, które rośnie tuż obok nas;-)
Koniecznie sprawdźcie czym, zdaniem Autorki, różnią się warzywa lokalne od warzyw z dalekich stron, a później przemyślcie swoje zakupy. Na zachętę:
(do powiększenia po kliknięciu)
Komentarze
Warzyw jem całkiem sporo, jakby co. ;p
Pati
ja jestem zauroczona:-)
Edyta,
ważne, żeby wiedzieć jakie warzywa należy jeść:-)
Patrycjo,
polecam:-)
może nie wszyscy rodzice wiedzą jak wykorzystać te książki?