Przejdź do głównej zawartości

Andrzej Sapkowski. Wieża Jaskółki.

Wydane przez
Wydawnictwo SuperNowa

Aż boję się pomyśleć kiedy zaczęłam czytać od nowa Sapkowskiego. Wiosną? Po trzech tomach odsunęłam na bok kolejne i dopiero teraz miałam czas, a może nawet bardziej ochotę, na to, by w świat wykreowany przez Sapkowskiego wrócić.

W "Wieży Jaskółki" dowiadujemy się, co stało się Falce, by znów poczuła się Ciri, wiedźminką nauczoną zabijać. Śledzimy losy ekipy wędrującej z Geraltem i tych wszystkich, którzy próbują wokół Dziecka Starszej Krwi zacisnąć pierścień obławy, którzy chcą wykorzystać dziewczynę do swoich celów.

Wciąż na nowo podziwiam kunszt Andrzeja Sapkowskiego. Jego książki są idealne na chwile, gdy chcę wrócić do czegoś, co już znam, do świata z dużym pierwiastkiem magii i jeszcze większym pewnego, honorowego, porządku.

Komentarze

aniusiaczek92 pisze…
Aż nabrałam ochoty, by ponownie przeczytać całą sagę ;) Zgadzam się w 100%, że do książek Sapkowskiego - mistrza polskiej fantastyki - chce się, co rusz wracać :)
Eireann pisze…
Ach, jak ja się zaczytywałam sagą... wspaniała :-)
Dorota Drabik pisze…
Czytałam sagę jakieś 10 lat temu (jakoś tak w gimnazjum) i wtedy bardzo mi się podobała. Czasem myślę, żeby do niej wrócić, bo przeczytałam to, co napisałaś i w ogóle nic mi się nie przypomniało z książki.
Pieguska pisze…
Stare dobre czasy licealnych lektur :) Zgadzam się, że warto powrócić do sagi o Wiedźminie :)
Grendella pisze…
Saga Sapkowskiego jest dla mnie czymś niezwykłym. Wracam do niej od czasu, do czasu, a czytanie zawsze cieszy mnie tak samo :)

grendella @ http://ksiazkimojejsiostry.blox.pl
Motylek pisze…
Uwielbiam i sagę o Wiedźminie i Trylogię Husycką choć mam żal do Autora, że nie przyłożył się do zakończenia - jakby mu się już nie chciało. Stąd po ostatnim tomie "Wiedźmina" pozostał niedosyt i lekkie rozczarowanie.

Motylek

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...