Wydane przez
Ambasadę Republiki Ekwadoru w Polsce
Osiem opowiadań składających się na tom ekwadorskiego prozaika stanowi, dzięki swoistemu klimatowi, zabiera czytelników w ekscytującą podróż przez relacje międzyludzkie.
Chodzi o to, że jej oczy pachniały miętą, możesz w to uwierzyć? To jedyne, co pamiętam. Zapach jej oczu, który powraca do mnie wraz z podmuchami wiatru. Nie, nie pewnie, że nie, to nie wszystko, ale to najbardziej pamiętam. Oczy pozbawione złudzeń, wypłowiałe.
W tym, co pisze Raul Pérez Torres czuć pragnienie i żarliwość. Nie sposób wyobrazić sobie, że mogłaby w ten sposób pisać kobieta, że takie słowa wyszłyby spod pióra kogoś niedoświadczonego. Pisanie Raula Péreza Torresa jest kreacją rzeczywistości namacalnej, pozostającej na wyciągnięcie ręki, dostępnej każdemu, kto umie dostrzec coś, co jest niedostrzegalne w zalewie banalności i kiczu.
Zabijała mnie myśl, że obecna kochanka zaczęłaby się stawać przewidywalna, codzienna, pozbawiona tych początkowych zamętów, które były moimi układankami, moim ulubionym zajęciem, permanentna manią, którą czułem, budując, rozszyfrowując zdekomponowany zegar odarty z braku równowagi, samotności.
"Ostatnie dzieci bolera" to namiętność. To mężczyzna zdobywający kobietę. To taniec iskrzący się erotyzmem.
Czytajcie.
Komentarze
Pozdrawiam
warto się przełamać i po nie sięgnąć:-)
Bergamasco,
zgadzam się:-)
Kasiek,
bedę kusić - spróbuj:-)
Viv,
miłej lektury:-)