Wydane przez
Wydawnictwo Świat Książki
Autor książki jest doktorem geriatrą. Pracuje w domu opieki, czy - jak gdzie indziej określono - hospicjum, specjalizującym się w opiece nad osobami z demencją. Pewnego dnia przełożona pielęgniarek zwróciła uwagę doktora na jednego z kotów mieszkających w Ośrodku Pielęgnacyjno-Opiekuńczym Steere House. Oskar, z nieznanych nikomu powodów, pojawiał się zawsze w pokoju osób mających wkrótce pożegnać się z życiem.
Książka Davida Dosy porusza dwa główne, równorzędnie mnie interesujące, tematy. Po pierwsze - fascynujące zdolności zwierząt, a osobliwie kotów. Oskar, poprzez swoją obecność stawał się wsparciem dla umierających i ich bliskich.Po drugie - zmiany w ludzkim umyśle. To, co robi z człowiekiem choroba, jak demencja zmienia osobowość i relacje międzyludzkie, opisane w rzeczowy, acz życzliwy, sposób - jest wstrząsające.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zainteresowała - stosunek ludzi do kotów. Marzę o dniach, w których w Polsce będzie podobnie jak tam.
"Oskar" to mocna książka. Daje do myślenia... A mnie brak słów, by ją opisać.
P.S. Tytuł oryginalny: Making rounds whit Oskar. The Extraordinary Gift of an Ordinary Cat.
Komentarze
Jednak temat poważny i ważny. Boję się takich, ale cenię książki z dziedziny, na której się ktoś zna. Warto szukać.
polecam:-)
Hadzia,
bardzo:-)
Książkowo,
zdecydowanie warto:-)
Teano,
w czerwcu tego roku. A najpewniej znajdziesz ją w Świecie Książki (Wetbildzie).
chętnie bym go obejrzała:-)
Książkę polecam, choć moim zdaniem Oskar wcale w niej nie jest najważniejszy.
Motylek
nie jest może najważniejszy, ale przyznasz - odgrywa istotną rolę.
Motylek