Wydane przez
Wydawnictwo Mira
Gdy szesnastoletni syn Daniell Parkman podczas wizyty u lekarza zachowuje się w stosunku do matki agresywnie, doktor sugeruje konieczność poddania go obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. Daniell oddając Maxa pod opiekę specjalistów czuje jednak pewien niepokój i pozostaje w pobliskim motelu, by móc nadzorować pobyt syna w szpitalu. Napięta sytuacja w kancelarii prawniczej, w której próbuje uzyskać status wspólniczki nie ułatwia jej sytuacji. Jest coraz gorzej, szczególnie wówczas, gdy nagle okazuje się, że Max jest zupełnie inny niż dotychczas - zachowuje się agresywnie, ma depresję i myśli samobójcze. W chwili, w której dochodzi na terenie szpitala do morderstwa Daniell - z pełną świadomością wykonywania czynów zabronionych przez prawo - podejmuje walkę o syna.
Sięgnęłam po tę książkę zwabiona tym, że u Maxa zdiagnozowano zespół Aspergera. Okazało się jednak, iż ZA był jedynie zgrabnie użytym pretekstem do tego, by stworzyć odpowiednie tło fabule powieści.
"Dotknąć prawdy" to książka kryminalno-prawnicza. Sprawnie napisana, dobra w czytaniu i gdybym tylko nie nastawiła się na to, że znajdę w niej coś podobnego do tego z powieści J.Picoult, z pewnością odebrałabym ją lepiej. A tak miałam w głowie nieustające porównania.
Eksperymentalne metody leczenia psychiatrycznego, syndromy zaburzeń psychicznych, sala sądowa i szpital psychiatryczny to elementy, które tworzą zgrabną, intrygującą całość.
* * *
Komentarze
A okazuje się, że porównanie wypada na jej niekorzyść. U Picoult jest zawsze garść informacji o chorobach, które opisuje, a tutaj tego jak widać nie ma. Przeczytam i zobaczę jakie będę miała wrażenia :)
cieszę się:-)
Magda,
i jak, po lekturze?
Evita,
czekam na Twoje wrażenia po lekturze.