Przejdź do głównej zawartości

Niedzielnik nr 19


Rozleniwiłam się. Chce mi się jedynie spacerować, podziwiać mocną, nasyconą zieleń liści i trawy, wędrować szukając kolejnych różnobarwnych kwiatów, słuchając ciszy i/lub ptaków. A może to tylko chwilowe wyciszenie, ładowanie akumulatorów przed czterodniowym świętem książki, na które się wybieram?

*   *   *

Czytam listę autorów, spotkań, wydarzeń towarzyszącym targom w Warszawie i cieszę się, że część z tych propozycji dane mi będzie zobaczyć. Już dziś wiem, po kilku razach, podczas których chciałabym być wszędzie i wszystko zobaczyć, że lepiej jest wybrać to, na co naprawdę ma się chęć, niż próbować zdążyć na każde spotkanie, każdą dyskusję. Macie już wypatrzone interesujące Was wydarzenia? Gdzie mamy szansę się spotkać?

*   *   *

Lista książek do wędrówki po świecie niespodziewanie mi się powiększyła; mam dwie książki Marleny de Blasi, "Córkę polarnika" i reportaże z Wysp Owczych. 

*   *   *

Dostałam niedawno w prezencie urocze podpórki do książek. Ręcznie robione, więc każda jest inna. Dziś prezentuję jedna z nich:
Idealne połączenie mojego zamiłowania do książek i kotów:-)

*   *   *

Z okazji dzisiejszego święta Bibliotekarek i Bibliotekarzy życzę bogatych księgozbiorów, łaknących literatury czytelników oraz dobrych pensji tym wszystkim pracownikom bibliotek, których miałam okazję spotkać osobiście i których goszczę na blogu.
*   *   *
Miłego wieczoru. Z książką, rzecz jasna:-)

Komentarze

Visell pisze…
Dziękuję jako bibliotekarz, czytelniczka i blogerka:)
Dabarai pisze…
Aaaa, dziękuję, dziękuję!
the_book pisze…
Też szykuję się na zakup książki o Wyspach Owczych - rozumiem, że to chodzi o książkę "81:1. Opowieści z Wysp Owczych" - Marcina Michalskiego, Macieja Wasielewskiego :) Zapowiada się ciekawie. I jeszcze dziękuję za życzenia, bo to również moje święto :) pozdrawiam :)
anek7 pisze…
Och, zupełnie zapomniałam, że obchodzę dzisiaj święto - ale dzięki za przypomnienie:)

A podpórka fantastyczna:)
Eireann pisze…
Dziękuję jako bibliotekarz, a na tę dobrą pensję chętnie reflektuję ;-)
sabinka.t1 pisze…
No niestety Warszawa dla mnie zbyt odległa, pewnie, ze chciałabym zajrzeć na różne stoiska, spotkać ...Kasię Michalak, Marię Ulatowską i pewnie jeszcze inne znane i sympatyczne osoby by się znalazły :)
Więc cichaczem zazdroszczę okrutnie :(
Iza pisze…
Ja się wybiorę, nie wiem jeszcze dokładnie kiedy, bo weekend obfituje w uroczystości rodzinne:).
kamkap pisze…
O, matko! A ja zapomniałam, że miałam wczoraj swoje święto ;)
Patrycja pisze…
Fantastyczna podpórka. ;) Pozdrawiam,
Pati
Monika Badowska pisze…
Visell, Dabarai,
ależ proszę:-)

The_book,
chyba to będzie moja następna lektura, bo ciekawa jestem jej straszliwie:-)

Anek7,
dzięki:-)

Eireann,
pensji życzę szczególnie mocno:-)

Sabinko,
na następne może Ci sie uda:-)

Iza,
no to miłego:-)

Kamkap,
mogę Ci przypominac co roku:-)

Patrycja,
dzięki - przekażę ofiarodawczyni:-)
Śliczne te podpórki na książki:)
Ja sie wybieram na Targi:)Mam zamiar odwiedzić Katarzyne Michalak i wystac sie w kolejce po dedykacje:)
Monika Badowska pisze…
Z głową w książce,
No to pewnie się gdzieś będziemy mijać:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...