Przejdź do głównej zawartości

Olga Masiuk. Lenka, Fryderyk i podróże.


Wydane przez
Wydawnictwo Literatura

W Przełęczy mieszkają stwory. Lenka uwielbia podróżować i nie ceni książek. Fryderyk zaczytuje się w najróżniejszych lekturach, ale nie dostrzega przyjemności płynącej z podróży. Mimo tych różnic, Lenka i Fryderyk przyjaźnią się, a ich przekomarzaniom kibicują siostry Euzebie. Po pewnej kłótni z przyjacielem Lenka jak zwykle wyrusza w podróż, a Fryderyk... No tak, Fryderyk chcąc się przekonać cóż takiego atrakcyjnego jest w wędrowaniu z jednego miejsca na drugie, też wyrusza w podróż.

Autorka bardzo ciekawie przedstawiła historię sympatycznych stworów. To, czego nie znamy (i traktujemy nieco pobłażliwie), a w czym, po spróbowaniu, zasmakujemy może stać się prawdziwą pasją i przynieść wiele miłych doznań.

Podoba mi się sposób Olgi Masiuk na bohaterów, to jak poprowadziła ich poprzez opowieść ukazując wartość tego, czemu jej odmawiali. Kreacja bliźniaczek Euzebii śmieszy, a oprócz humoru i nauki tego, że dobrze jest wypróbować różnych sposobów na życie, w książce znajdziemy też porady dla wytrawnych podróżników. Na wiosnę i lato - jak znalazł:-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...