Ostatni "Niedzielnik" ukazał się miesiąc temu. To niesamowite, jak szybko mijają dni. A im jestem starsza - tym szybciej. Czujecie podobnie?
* * *
Na lekturę i przedstawienie Wam czekają trzy kolejne pisma "Znak", "Pogranicza" i "Przegląd Tomistyczny".
* * *
Dziś nie sposób nie wspomnieć o kończącym karierę Adamie Małyszu. Przed południem oddał ostatni punktowany skok. Szczególnie ujęło mnie to, że inni zawodnicy i kibice mieli wąsy; wyhodowane bądź naklejone, ale mieli. Miły i ujmujący gest.
* * *
Stos książek pedagogicznych urósł niepostrzeżenie i chyba muszę zorganizować sobie "pedagogiczny dzień", w którym będę przedstawiać rzeczone lektury. Wtorek? Środa? Jak sądzicie?
* * *
Miesiąc temu zawieźliśmy do nowego domu Ingę, naszą Tymczaskę. Kibicującym Guni bardzo dziękuję i proszę, aby - będąc pewnymi, że Ingunia trafiła do doskonałego domu - zaczęli kibicować kolejnej koteczce będącej u nas w "domu tymczasowym".
Duszka trafiła do schroniska, bo umarła jej pani. Zestresowana sytuacją stała się agresywna. Podczas pobytu u nas lekko złagodniała. Okazało się, że koteczka nie była sterylizowana i 29 marca będzie miała zabieg. Na Targu z książkami proponuję kilka książek - dochód z ich sprzedaży pokryje koszty sterylizacji. Zapraszam serdecznie :-) Jeśli kogoś zainteresowałaby jakaś książka przedstawiona na blogu, a nieobecna na Targu z książkami, proszę pisać (m1b1m1m@gmail.com) - będziemy rozmawiać:)
* * *
9 marca był Światowy Dzień Głośnego Czytania. W newsletterach branżowych pisano o 35 krajach, czterystutysięcznym gronie uczestników. Niestety - brakowało informacji o polskich obchodach. Mam nadzieję, że za rok i w Polsce świętować będziemy Światowy Dzień Głośnego Czytania.
* * *
Marzec wydaje mi się wyjątkowo długi, więc może przed końcem miesiąca zaproponuję Wam jeszcze jakąś wygrywajkę. Natomiast 1 kwietnia zachęcę do zadawania pytań pewnemu Autorowi, którego książkę - z dedykacją - będzie można wygrać. Zapraszam:)
Komentarze
Powodzenia z koteczką! Śliczna jest i szkoda, że taki stres musiała (i musi) przeżywać - śmierć pani, schronisko, dom tymczasowy, sterylizacja i miejmy nadzieję stały dom. Tyle różności na łepek jednego kotka!
napiszę e-maila:)
Książkowo,
"Bałkańskie upiory" są w formie aukcji, więc śmiało;)))
zaraz napiszę e-maila:)