Przejdź do głównej zawartości

Krzysztof Karasek. Lofoty i inne wiersze.


Wydane przez
Wydawnictwo Czytelnik

Jak pisałam wczoraj - nie czuje się na siłach pisać uczenie o poezji. Stąd poniżej znajdziecie fragmenty wierszy Krzysztofa Karaska, o którym mówi się, że jest najwybitniejszym poetą Pokolenia Nowej Fali.

Transgresje

Jeśli dożyję osiemdziesiątki
zacznę pisać po łacinie, na znak protestu
przeciw schamieniu i załganiu. Albo choćby po to,
by pozbyć się kretyńskich czytelników
niepotrafiących odróżnić przedmiotu
od podmiotu, podmiotu 
od przedmiotu.
(..)
Jeśli nie możesz stać
usiądź.
Jeśli nie możesz siedzieć
połóż się.
Żyj długo. Życie po to jest.
14.01.2009

*   *   *

O posiłkach i napojach

To nie była woda z Gangesu. To była woda z sedesu.
Czytając książkę kucharską
nie najesz się.

*   *   *

Odchodzą przedmioty

Nie zdradziłem ciebie maszyno do pisania,
Olimpio, Eriko, cóż za szlachetne imiona
przybierałyście, wasi twórcy
mieli jednak klasę
nieznaną współczesnym wyrobnikom; 
nie zdradziłem ciebie pióro,
stalówko, redisówko.
Któż jeszcze z moich współczesnych
pamięta rysik i grafitową tabliczkę,
na której we wsi Łążek, między Mławą
a Działdowem, w czterdziestym piątym, uczyłem się stawiać
bezkształtne znaki plemienia
a potem ścierałem mokrą szmatką
niewprawny ślad rodzącego się robaka
zdania.(...)
20.10.2008

Po resztę zapraszam do publikacji "Lofoty i inne wiersze".

Komentarze

Z poezją jestem trochę na bakier, ale te wiersze chyba zainspirują mnie do sięgnięcia po tomik...
Zwłaszcza mi się podoba "O posiłkach i napojach" :)))
Pozdrawiam i zapraszam na mój blog!
MONIKA SJOHOLM pisze…
Też na bakier z poezją, ale zawsze cos tam w roku przeczytam, tak z ciekawości i po wyszukaniu na merlinie.pl
D pisze…
Tomik zapowiada się bardzo ciekawie :)
Iza pisze…
Pisac o poezji też nei umiem, ale zaprezentowane przez Ciebie wiersze bardzo mi sie podobają:).
Monika Badowska pisze…
Weranda Pełna słońca,
zaglądam czasami na Twój blog, zaglądam:)

Monika Sjoholm,
:-)

Domi,
owszem:)

Iza,
cieszę się:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...